CES 2012: Gry wideo nie zastąpią kina
Nie wszyscy uważają, że gry wideo staną się medium przyszłości.
W Las Vegas trwają targi CES poświęcone elektronice konsumenckiej. Możemy na nich zobaczyć najnowsze gadżety, urządzenia, jak również przyjrzeć się technologicznym trendom. Istny raj dla wszelkiego rodzaju analityków.
Steve Koenig jest jednym z nich. To dyrektor ds. analiz branżowych Consumer Electronics Association - organizatora targów. I według niego gry wideo nie staną się najważniejszym medium w przyszłości i nie zastąpią nam kina, czy telewizji. Dlaczego? Powód jest prosty - "nie wszyscy uwielbiają grać w gry".
Nie oznacza to jednak, że nie zaobserwujemy wzrostu zainteresowania tą dziedziną rozrywki. "Granie poprzez sieci społecznościowe będzie nadal rozwijać się, gdyż jest ono ograniczone właściwie wyłącznie rozmiarami sieci w jakiej gramy" - mówi Koenig. A co z innymi typami gier online, jak chociażby MMORPG? W końcu mają one zasięg ogólnoświatowy. "Ich fascynatami są tylko zapaleni gracze, których oczywiście nie brakuje, niemniej jednak stanowią oni zamkniętą grupę".
A jak zmienią się same gry? Reklamy. Masa reklam. "Będziemy obserwować postępujące przenikanie reklamy i marketingu do świata gier" - przewiduje Koenig. Internet został już zdominowany przez reklamy i nikogo to nie dziwi. "Świat gier jest kolejnym medium, kolejnym nośnikiem stanowiącym wyzwanie dla branży reklamowej" - dodaje.
Piotr Gnyp