CDPR kończy wsparcie dla Gwinta na konsolach
Niby to decyzja biznesowa, ale i tak szkoda.
Podczas omawiania wyników CDPR za trzeci kwartał 2019, Piotr Nielubowicz, dyrektor finansowy firmy, wspomniał, że Gwint na iOS-ie odpowiada za 68% wszystkich przychodów jakie generuje karcianka. Co prawda nie poznaliśmy konkretnych danych (gra pojawiła się 29 października, a więcej informacji o stanie karcianki zostanie przedstawionych w sprawozdaniu za czwarty kwartał), ale już wtedy był to jasny sygnał dla graczy, że CD Projekt Red zmieni swoje priorytety i prędzej czy później coś się zmieni. Nikt chyba jednak nie zakładał, że zmiany nadejdą tak szybko.
Wczoraj na oficjalnym blogu karcianki pojawiła się informacja o zakończeniu wsparcia dla Gwinta na konsolach. Powodem ma być brak możliwości zapewnienia jednakowego wsparcia dla wszystkich trzech wersji (PC, konsole i urządzenia mobilne), choć tak naprawdę jest ich aktualnie pięć, bo wersje na Xbox One i PlayStation 4 wymagają oddzielnych zespołów. Moce przerobowe zostaną jeszcze bardziej zmniejszone po premierze na smartfonach i tabletach z Androidem. Decyzja o odpuszczeniu tych dwóch platform wzięła się stąd, że gra na nich najmniej użytkowników, a co za tym idzie, przynoszą mniejsze zyski (deweloperzy piszą o tym praktycznie wprost).
Co jednak z tymi, którzy dotychczas zdążyli zebrać pokaźną liczbę kartoników czy dużą ilość złota, skrawków albo pyłu meteorytowego? CDPR daje możliwość przeniesienia swoich postępów oraz zakupów na konto GOG, co dalej umożliwi grę na PC lub urządzeniach mobilnych. Odbędzie się to za pośrednictwem strony internetowej, która zostanie uruchomiona 9 grudnia tego roku. Wtedy też pojawi się ostatnia aktualizacja do gry na konsolach, a także wyłączona zostanie możliwość zakupów w sklepie za prawdziwe pieniądze. Dodatkowo funkcja cross-play również zostanie dezaktywowana, a wszystkie dodatki, które ukażą się po dziewiątym grudnia, nie będą dostępna dla graczy konsolowych.
Teraz najgorsza informacja i chyba wzbudzająca największe kontrowersje wśród graczy – pył meteorytowy z wersji na PlayStation 4 nie będzie mógł być skopiowany. W oświadczeniu brak informacji czemu na Xbox One istnieje taka możliwość, a na konsoli Sony już nie. Jedyne, co doradza CDPR, to wykorzystanie zasobu w grze przed migracją konta, co jest tak naprawdę żadnym wytłumaczeniem. Pył meteorytowy umożliwia zakup animowanych kart, więc teoretycznie nie jest to duża strata, ale zdobycie go bywa kłopotliwe (najczęściej kończy się to zakupami w sklepie za prawdziwe pieniądze), a same kartoniki są jakąś formą wyróżnienia i dla wielu graczy internetowych karcianek są bardzo ważne. Inne zasoby, takie jak złoto, skrawki kart, skórki dla bohaterów, ramki i inne tego typu rzeczy będzie można skopiować bez większych problemów.
Dokładna data premiery Gwinta na urządzenia mobilne z Androidem nie jest jeszcze znana – na razie wiadomo tylko, że ma to być pierwszy kwartał 2020 roku.
Bartek Witoszka