CD Projekt też chce przyjaźni między Playstation a Xboksem
Do grona lobbujących za wprowadzeniem międzyplatformowych rozgrywek dla właścicieli Xboksów One i Playstation 4 dołączył CD Projekt. Firma chciałaby dać taką możliwość fanom Gwinta.
22.07.2016 17:56
Stwierdził Marcin Iwiński w wypowiedzi dla serwisu IGN. Odwołał się tym samym do reklamowego hasła Playstation 4. Tyle tylko, że hasła hasłami, ale czemu właściwie Sony, które w cuglach wygrywa tę generację, miałoby się na to zgadzać?
Pomóc mogą tu chyba tylko kwestie wizerunkowe i presja ze strony kolejnych twórców gier. Same umizgi ze strony Microsoftu nie wystarczą. Gigant z Redmond rzucił rękawicę Japończykom już na początku roku, ale na razie ich reakcja była bardzo stonowana. Shuhei Yoshida, prezes studiów developerskich Sony, stwierdził w rozmowie z Eurogamerem, że połączenie dwóch zamkniętych sieci może być dość skomplikowane technologicznie.
Dodał również, że jego firma musi również rozważyć ewentualną decyzję w kontekście własnej polityki i strategii biznesowej. Czyli, mówiąc po polsku, stwierdzić, czy jej się to w ogóle opłaca.
Marcin Iwiński w wypowiedzi dla IGN-u odniósł się także do wysiłków, które w temacie rozgrywek między PS4 a Xboksem One podejmuje studio Psyonix. Twórcy Rocket League również chcieliby zobaczyć w swojej grze rywalizację między właścicielami dwóch konkurencyjnych platform. Jak informowaliśmy wczoraj, od strony technologicznej są gotowi włączyć taką funkcję w przeciągu godziny. Potrzebują tylko zgody Sony.
Wygląda więc na to, że nie jest to aż tak skomplikowane, jak zdawał się twierdzić Yoshida. Dużo istotniejsze są wspomniane „kwestie biznesowe”. Pozostaje więc nadzieja, że do apelów Psyonix i CD Projektu dołączą się kolejni developerzy i w końcu uda się japońskiego giganta przekonać.
Bo jeżeli to nastąpi, to chociaż nie dostaniemy ostatecznej odpowiedzi na to, która konsola jest lepsza, to będziemy mogli przynajmniej przekonać się, fani której z nich są lepsi w gry. I wyniosłoby to internetowy międzykonsolowy trolling na zupełnie nowe wyżyny.
Dominik Gąska