CD Projekt RED słabo dobrał muzykę do zwiastuna Cyberpunka 2077? Proponujemy alternatywne rozwiązania
Widzieliście już pierwszy zwiastun nowej gry twórców Wiedźmina?
11.01.2013 | aktual.: 15.01.2016 15:41
No więc, jeśli nie widzieliście, to jest tutaj.
Mamy półnagą kobietę z cyberwszczepami, policję wyposażoną w latający radiowóz, dystopijne miasto przyszłości i enigmatyczne zakończenie. Słowem - klimat jest. I tylko jedno nam się nie do końca zgrywa: muzyka. Archive to znany zespół, a do kawałka "Bullets" nic nie mamy, ale... jakoś nie pasuje. Nie ten klimat, takie odnosimy wrażenie. Zresztą, nie tylko my. Nasi czytelnicy także wyrażali sceptyczne komentarze na ten temat. Przykładowo:
źródło: wpis ze zwiastunem na Polygamii
Co pasowałoby lepiej? Takie pytanie zadaliśmy sobie dziś rano na Polygamii. Dawno temu popełniliśmy artykuł o cyberpunku i tam także podawaliśmy przykłady muzyczne. Większość z nich pewnie nadawałaby się znakomicie. Postanowiliśmy jednak poszukać także pomysłów gdzie indziej.
Konrad Hildebrand zmontował nawet specjalny filmik, gdzie pod zwiastun podłożył kawałek La Roux zremiksowany przez Skreama:
Jego drugą propozycję traktujemy jednak jako żart...
Chociaż jest też taka teoria, że z tym numerem każdy zwiastun jest lepszy. Jak to wygląda w połączeniu z trailerem Cyberpunka, można przekonać się w tym miejscu.
Wracając do rzeczy poważnych. Zapytaliśmy też znajomej dziennikarki muzycznej, Dominiki Węcławek, co ona o tym sądzi. Zaproponowała Magnetic Mana w nietypowym wykonaniu z udziałem smyczków na żywo:
Szybko sprawdzamy, jak to wygląda razem ze zwiastunem... I wynik jest bardziej niż zadowalający.
Paweł Kamiński wierzy natomiast w starsze kawałki. Jego zdaniem idealnie nadawałby się Laibach:
Tutaj sprawdzicie, jak ten kawałek mógłby wyglądać w tle zwiastuna.
Tomek Kutera uważa zaś, że pierwszy zwiastun polskiej gry, który z całą pewnością wywoła (i wywołał przecież!) szum na całym świecie, to doskonały pretekst do promocji polskiej muzyki. Nawet jeśli nasz język jest zbyt hermetyczny dla reszty globu, to przecież można wykorzystać młodych i zdolnych, którzy tworzą po angielsku:
I niech nikt nie mówi, że nie pasuje, bo dzięki magicznej stronie sprawdzamy i widzimy, że zgrywa się IDEALNIE.
A gdybyśmy jednak chcieli pójść odważnie i spróbować z językiem polskim, to też mamy przecież niesamowite możliwości:
Nie pasuje? Nieprawda!
A jeśli mało Wam cyberpunka w Cyberpunku, to ostateczną, zamykającą wszelkie dyskusje propozycję podrzuca Marcin Jank:
A Wy? Macie jakieś swoje pomysły?
Paweł Kamiński, Tomasz Kutera i spółka