Namco Bandai był wydawcą Wiedźmina 2 na PC na terenie Europy. Teraz zaś, jak informuje w komunikacie Optimus, złożył w sądzie w Lyonie pozew wobec CD Projekt RED. Wynika z niego, że studio nie dotrzymało postanowień umowy. Jakich postanowień? W skrócie chodzi o to, że Namco Bandai ponoć zagwarantowało sobie pierwszeństwo przy wyborze wydawcy wersji Wiedźmina 2 na Xboksa 360. Jak jednak wiemy, Polacy zdecydowali, że konwersję wyda THQ. Dodatkowo twórcom gry oberwało się za to, że usunęli zabezpieczenia DRM wkrótce po premierze.
Namco Bandai domaga się dotrzymania warunków umowy. Jednocześnie wstrzymuje się z wypłaceniem Polakom 1.225.000 euro i żąda od THQ zaprzestania działań promocyjnych i dystrybucyjnych związanych z xboksową wersją. Co CD Projekt RED na to? W rozmowie z Parkietem Adam Kiciński powiedział:
Umowa, którą podpisaliśmy w zeszłym roku, dotyczyła tylko i wyłącznie dystrybucji "Wiedźmina 2" w wersji na PC. Zapisy były bardzo starannie doprecyzowane, żeby uniknąć wszelkich niejasności. Namco Bandai miało opcję pierwszeństwa przy wyborze przez nas dystrybutora wersji na Xbox 360. Mogło skorzystać, ale nie skorzystało z pewnych preferencji. W tej sytuacji wybraliśmy ofertę, którą złożyło nam THQ. Ciekawe, jak sytuacja się rozwinie dalej. Polacy są pewni swoich racji i nie przejmują się zbytnio ani pozwem, ani wstrzymaniem płatności, bo, jak mówią, Namco w końcu będzie musiało jej dokonać i to zapewne z odsetkami. Liczą, że całą sprawę uda się załatwić w porozumieniu pozasądowym, a jak nie, to są przekonani, że proces wygrają. Zamieszanie wokół wersji konsolowej przywołuje jednak niemiłe skojarzenia z problemami przy próbie konwersji pierwszej części. Oby tym razem wszystko potoczyło się znacznie szczęśliwiej.
Paweł Płaza
