CD Projekt pozywa piratów za kradzież Wiedźmina 2
Twórcy Wiedźmina 2 może i nie lubią DRM, ale wysłać list grożący pozwem nie omieszkają.
13.12.2011 | aktual.: 06.01.2016 11:42
Nową grę CD Projekt RED można uznać za sukces - tytuł sprzedał się w ilości ponad 1 mln egzemplarzy. Jeszcze większy "sukces" osiągnął jednak na torrentach. Marcin Iwiński podczas niedawnego wywiadu dla PCGamera podał, że szacuje rozmiar piractwa Wiedźmina 2 na 4,5-5 mln sztuk. Zaznaczył wtedy jednak, że te liczby nie zmieniły jego podejścia do DRM i uznał je za zbędne (Wiedźmin 2 miał zabezpieczenia, ale bardzo szybko je zdjęto przy pomocy łatki). Stwierdził, że piractwem lepiej walczyć choćby bogactwem oryginalnych wydań.
Najwidoczniej jednak zapomniał wspomnieć, że w arsenale CD Projekt ma przygotowane także pozwy. Jak donosi serwis TorrentFreak, studio miało wynająć firmę prawniczą i monitorującą adresy IP w celu zidentyfikowania osób ściągających nielegalnie Wiedźmina 2. W wyniku tych działań w ciągu kilku miesięcy parę tysięcy osób w Niemczech miało otrzymać list, w którym żąda się odszkodowania w wysokości ~912 euro.
Nie współczuję piratom, ale sądzę, że obrana metoda walki z kradzieżą przez studio jest kontrowersyjna. Najważniejszy powód jest też najbardziej oczywisty - adres IP jeszcze o wszystkim nie świadczy i łatwo o przypadkowe ofiary. Po drugie, to wysokość odszkodowań wydaje się całkiem spora, chociaż można się "pocieszać", że do najwyższych wyliczeń szkód w historii walki z piractwem im daleko.