CCP zamyka studia tworzące gry VR i porzuca ten segment rynku. [Aktualizacja]

Firma skupi się na Eve Online, pecetach i rynku mobilnym.

CCP zamyka studia tworzące gry VR i porzuca ten segment rynku. [Aktualizacja]
Maciej Kowalik
63

Aktualizacja: CCP skontaktowało się z Polygonem, by skorygować informacje dotyczące przyszłości Sparc i Eve: Valkyrie. Po sprzedaży studia w Newcastle, prace nad obiema grami będą kontynuowane w Londynie.

Oryginalny wpis:

Szok to mało powiedziane. CCP było jedną z największych firm, które zdecydowały się na poważne inwestycje w tworzenie gier na gogle wirtualnej rzeczywistości. Już w 2015 roku zebrała 30 milionów dolarów od prywatnych inwestorów, by wydać Eve: Valkyrie i Gunjacka, a w planach był też szturm na wirtualny esport pod postacią wypuszczonego wreszcie niedawno Sparca.

Mówił wtedy CEO CCP - Hilmar Veigar Pétursson. W marcu bieżącego roku, w rozmowie z GamesIndustry, opowiadając już nie o potencjale, a o rzeczywistych wynikach sprzedaży gogli wydawał się nieco zbity z tropu.

Gdy we wrześniu CCP ogłaszało nowy start Eve: Valkyrie, w którym najważniejszą informacją było zniesienie obowiązku posiadania gogli VR, wyglądało to na zdrowy ruch, mający zwiększyć liczbę graczy w grze mocno nastawionej na sieć. Z dzisiejszej perspektywy, trudno jednak oceniać ten ruch inaczej, niż próbę uratowania gry.

EVE: Valkyrie - Warzone | Announce Trailer

Nieudaną.

W cytowanym przez Polygon wywiadzie z islandzkim serwisem, Pétursson ogłosił, że prace nad grą, a więc jej rozwój zostały wstrzymane, a w przeciągu najbliższych 2-3 lat CCP zamierza kompletnie wyjść z rynku VR i skupić się na pecetach oraz mobilkach.

Wiąże się to z dużą restrukturyzacją w firmie. Odpowiedzialne za badania i rozwój wirtualnej rzeczywistości studio w Atlancie, w którym powstał Sparc, zostanie zamknięte w przeciągu kilku tygodni. Oddział w Newcastle nazywany "domem Eve: Valkyrie" zostanie sprzedany.

Jedna z najmocniej nakręconych na VR firm mówi "pas". Ciekawe jakim echem odbije się to w innych gabinetach dyrektorskich. Eve Valkyrie zaoferowało mi najlepsze i najintensywniejsze przeżycia związane z VR (to przebudzenie w kombinezonie pilota...). Sparc też był ciekawych strzałem, ale jeszcze nie dałem mu szansy.

Piewca wirtualnej rzeczywistości ze mnie żaden, ale teraz jest mi smutno. Bo przypomniałem sobie te wszystkie bzdury na PSVR, jakie wczoraj w Paryżu pokazało Sony i w które nigdy, przenigdy nie będę chciał grać. CCP wyglądało na firmę, która może dać odpór cukierkowym demom technologicznym, ale wypisuje się z zabawy. Czas ściągnąć różowe gogle i przejrzeć na oczy?

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne