CC: Czy androidy śnią o elektronicznych papierosach?

CC: Czy androidy śnią o elektronicznych papierosach?

CC: Czy androidy śnią o elektronicznych papierosach?
marcindmjqtx
18.11.2010 12:00, aktualizacja: 07.01.2016 15:44

15 listopada 2010 w życie weszła ustawa zakazująca palenia w miejscach publicznych. Od tego czasu media pełne są jęków prześladowanych palaczy. Tak wygląda właśnie szok przyszłości.

Kino i literatura fetyszyzowały kulturę palenia; nieszkodliwie o tyle, że popularności wciąż nie zdobyły systemy smell-o-vision i na ekranie oglądać można było najwyżej klimatotwórczy pełzający dym, bez jego smrodo- i rakotwórczych właściwości. Pozostawał jednak aspekt wychowawczy: filmowi palacze byli niesamowicie cool. Problem ten dostrzegli antynikotynowi działacze z powieści RemakeConnie Willis z 1994. Opisana w niej jest przyszłość, w której Hollywood przestało kręcić nowe filmy, nastawiając się na cyfrową produkcję obrazów z dawno zmarłymi aktorami. Przy okazji, korzystając z tej samej technologii, owi działacze doprowadzili do usunięcia scen palenia i celebracji papierosów ze starych filmów.

Kilka lat po opublikowaniu książki Willis niejaki Steven Spielberg zamienił strzelby agentów FBI na krótkofalówki w melodramacie E.T. Ekranowe papierosy są na razie bezpieczne, dzięki czemu możemy wciąż cieszyć się przepiękną sceną z Blade Runnera:

Szok przyszłości Lata 90. przyniosły zmiany. Negatywny bohater serialu Z archiwum X był identyfikowany jako człowiek palący papierosy (co ciekawe, sam aktor nie palił i na planie używał ziołowej atrapy). Do ekstremum postać negatywnego nikotynisty pociągnięto w spektakularnej porażce pt. Wodny świat. Zgodnie z tytułem w przyszłości Ziemia znalazła się pod wodą, ludzkie niedobitki gnieżdżą się na sztucznych wyspach zbudowanych z odpadków dawnych cywilizacji. A tych niedobrych można poznać po tym, że nie dość, że używają pojazdów spalinowych, to jeszcze palą papierosy. Jest to tak ważna część ich kultury, że dają je nawet dzieciom! Zgroza, zgroza.

Zwykle jednak palący człowiek współczesny robił w świecie przyszłości głupią minę. Jak dwóch polskich hibernatusów z Seksmisji, którzy przy próbie zakurzenia zostali spacyfikowani przy pomocy gaśnic przez złe kobiety. Jeszcze głupszą minę miał bohater grany przez Sylvestra Stallone w niedocenionej satyrze Człowiek demolka:

Współczesna cywilizacja, która przeszła długą drogę od zadymionych knajp z kadrów czarno-białych filmów do przyjaznych rodzinie restauracji rodem z San Angeles, nie planuje wcale, wbrew głosom histeryków, spychania palaczy do kanałów. Żyjąc w XXI wieku mamy na ten przykład cudowny wynalazek elektronicznego papierosa, pozwalającego wciągać nikotynę, a jednocześnie nie smrodzić. A w dodatku, jak zapewniał mnie znajomy z Krakowa, palenie e-papierosa podłączonego do komputera przez ładowarkę USB jest niesamowicie cyberpunkowym doświadczeniem.

Michał R. Wiśniewski (mrw.blox.pl)

Cyber Czwartek to cykl cotygodniowych felietonów poświęconych dawnym wizjom przyszłości i temu, jak (i czy!) spełniły się w naszym nowoczesnym świecie. Autor, Michał R. Wiśniewski, jest publicystą i blogerem specjalizującym się w fantastyce oraz japońskiej popkulturze.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)