Catherine nie da umrzeć Vicie
Atlus zapowiedział remaster swojego hitu na dwie nowe platformy.
Vincent myślał pewnie, że ma już spokój. Koszmary związane z komplikującym się życiem miłosnym zaczęły nawiedzać go w 2011 roku, gdy Catherine trafiło na PS3 i Xboksa 360. Atlus nie mógł narzekać na sprzedaż - również na zachodzie. A gra była chętnie wpisywana do rozmaitych "topek" roku i - później - generacji.
Catherine : Launch trailer
Absolutnie nie jest to pozycja dla każdego i wychodzi jej to na dobre. Bo choć nie brakuje graczy, którzy od Catherine zwyczajnie się odbili, to gdy komuś przypadnie już do gustu, kocha ją na zabój. Widzę to zresztą w mojej społecznościowej bańce, w której nie brakuje zachwytów nad zapowiedzią, że Catherine powróci.
Ba, cieszą się nawet ci, którzy informacje o innych remasterach zbywali ziewnięciem. I tylko posiadacze Xboksów mogą pomstować. Bo Catherine: Full Body zmierza na PS4 i... Vitę. Dla fanów przenośniaka to milutkie zaskoczenie.
Gra zostanie zaprezentowana 22 grudnia. Choć developerem jest nowe studio Atlusa - Studio Zero - to tak się składa, że Katsura Hashino jest jego szefem i powróci w roli reżysera. Wszystko powinno więc być na swoim miejscu. Ale będą też nowe zakończenia i przynajmniej jedna nowa postać.
Remaster może być przetarciem dla tej ekipy. Wszak po premierze ostatniej Persony Hashino zapowiedział, że zostawia tę serię swoim następcom, a sam bierze się za coś zupełnie nowego. RPG w świecie fantasy, znane póki co tylko pod nazwą kodową Project Re Fantasy.
Może znowu premiera w okolicach walentynek?
Maciej Kowalik