Szef amerykańskiego oddziału firmy, Reggie Fils-Aime żegna się z Dunaway w ciepły, acz stonowany sposób.
Doceniamy wkład Cammie w Nintendo oraz rolę jaką pełniła w dostarczaniu milionom ludzi doświadczeń płynących z zabawy Wii i Nintendo DS. Jej zespół, jak również reszta amerykańskiego oddziału Nintendo pozostaje skupiona na utrzymaniu obecnego tempa oraz nadchodzącym pracowitym okresie świątecznym. Cammie Dunaway pracowała 13 lat w firmie Frito-Lay, od 2003 roku w Yahoo, a do Nintendo dołączyła w roku 2007. Na pewno część z Was pamięta ją z niezbyt ciepło przyjętej konferencji Nintendo na targach E3 2008. Nieprofesjonalne zachowanie Amerykanki oraz wygłupianie się na scenie podczas rzucania wirtualnym frisbee okazały się najbardziej charakterystycznymi elementami pokazu.
E3 2008 Nintendo Conference: Wii Sports Resort
Oszczędna w pożegnaniu jest również sama Dunaway. Czyżby była to tylko dobra mina do złej gry? A może w związku z premierą PlayStation Move japoński gigant pragnie zmienić strategię sprzedaży swoich produktów na amerykańskim rynku i odświeżyć kadrę odpowiedzialną za marketing.
Dziękuję za czas spędzony w Nintendo i jestem dumna z tego, że mój zespół pomógł w rozszerzeniu klienteli. Będę patrzeć na rozwój firmy w najbliższych latach.
Na pierwszy rzut oka taka informacja nie dotyczy Europy, bo przecież Nintendo of America działa jedynie w krainie hamburgerami i colą płynącą. Jest jednak pewna zależność, za którą przemawiają liczby. Wii sprzedało się dotychczas w 73 milionach egzemplarzy, a prawie połowa tej sumy - 30 milionów przypadła na rynek amerykański. Jeśli japoński koncern faktycznie zmieni nastawienie do rynku w USA, to echa takich działań bez wątpienia dotrą również do innych rejonów świata. Oby odbiło się to pozytywnie na graczach, bo przecież to o nich głównie chodzi.
[via VG247]
Paweł Winiarski