Cały wór informacji o Spider-Manie od Insomniac, z datą premiery włącznie
"Spins the web, any size, catches thieves just like flies. Look out! We wrześniu comes the Spider-Man!"
To powyżej to nie byle jaka grafika, tylko właśnie ta jedyna, wyśniona, którą postawicie na swojej półce w dniu premiery. O ile w domu posiadacie PlayStation 4, bo Insomniac użyło terminu "ekskluzywny", a nie "konsolowo ekskluzywny". A kiedy? No jak to kiedy - gdy dzieci przeżyją swój pierwszy tydzień w szkołach - 7 września 2018 roku. Czyli jednak. Tegoroczny panteon Sony puchnie w oczach. Jeszcze jeden hit tego kalibru i byłby to ich najlepszy miesiąc od... właściwie to od początku tej generacji.
Marvel's SPIDERMAN PS4 Release Date Reveal Trailer (2018)
Jeżeli jesteście podobnymi graczami do mnie, może Was zasmucić potwierdzenie, że ojcowie Ratcheta będą mieli do Pajęczaka tak zwane "podejście długoterminowe". Czyli czeka nas cała seria popremierowych DLC (o nazwie Marvel's Spider-Man: The City That Never Sleeps), z nowymi misjami, arcywrogami bohatera (!), postaciami i strojami. Biorąc pod uwagę, z jak bogatym uniwersum rozpoczynają romans, tkwi tutaj gigantyczny potencjał na niezliczone rozszerzenia. Choć ja, dość staroszkolnie, wolałbym po prostu normalną kontynuację wydaną w szybszym czasie. Niemniej lepsze to niż mikrotransakcje, co nie? Tych nie będzie na bank. Na pewno też padniecie z wrażenia, gdy Wam napiszę, że z cyfrową wersją deluxe dostaniecie pocztą kolekcjonerską broszkę!
Oczywiście, będzie też "tradycyjna" edycja specjalna. Z broszką, ze steelbookiem, artbookiem, sporych rozmiarów figurką (której fragment na razie zasłonięto ze względu na spoilery - sic!). I karnetem na wszystkie dodatki, ale kto by tam się karnetami przejmował przy tylu bajerach. Koszt? Równowartość stu pięćdziesięciu dolarów.
Czego jeszcze dowiedzieliśmy się o grze z materiału Game Informera? Gra będzie działać w trzydziestu klatkach na sekundę na obu wersjach PlayStation 4, ale wyglądać ładniej, jasna sprawa, na Pro. Mary Jane będzie grywalną bohaterką. Nie zobaczymy śmierci Wujka Bena. Miasto jest kilkukrotnie większe od tego w Sunset Overdrive. A Piotruś będzie mógł przybijać piątki i robić sobie selfie z mijanymi mieszkańcami. Totalnie w jego stylu.
Czekamy? Tylko głupiec by nie czekał. Ale właściciele platformy Sony najpierw muszą rozprawić się z God of Warem, Yakuzą 6 i Detroit: Become Human. Do września sporo grania.
Adam Piechota