Call of Duty: Infinite Warfare z trailerem, gra po raz pierwszy w pełnej polskiej wersji

Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, nowe Call of Duty nazywać się będzie Infinite Warfare i toczyć się będzie w jakiejś-nieokreślonej-przyszłości-ale-raczej-dalej-niż-black-ops-2. Na pierwszym zwiastunie można bowiem zobaczyć akcję nie tylko na orbicie okołoziemskiej, ale również ujęcie pokazujące pierścienie Saturna i walkę na powierzchni innego niż nasz globu. Zobaczcie zresztą sami (warto również dla, po raz kolejny, świetnie dobranej piosenki).

Przy okazji wypuszczenia do sieci trailera, Activision ujawniło również szereg dodatkowych informacji na temat gry. I tak, również zgodnie z tym, co można już było podejrzewać, twórcy stawiają mocny akcent na kampanii dla pojedynczego gracza.

Można przeczytać w oficjalnej notce prasowej Activision. Trudno się oczywiście spodziewać, by twórcy Call of Duty faktycznie wytoczyli jakieś nowe, nieznane jeszcze kulturze ścieżki w przedstawieniu tematyki wojennej, ale miło, że cele stawiają sobie wysoko.

Infinity Ward robi również duże halo z braku (a właściwie „niemal-braku”) ekranów ładowania podczas rozgrywki, która ma być dzięki nim całkowicie (a właściwie „niemal-całkowicie”) pozbawiona szwów. Od strzelanin na ziemi przez pojedynki lotnicze w przestworzach (aż po walkę w najdalszych zakątkach Układu Słonecznego, może?).

Twórcy twierdzą również, że wraz z tą odsłoną chcą wprowadzić serię Call of Duty w rejony, w jakich jeszcze jej nie było. Z tego co piszą wynika, że nowa część ma być jednocześnie realistycznym obrazem wojennym, zbliżonym bardziej do dawnych odsłon niż bliższych filmom akcji współczesnym CoD-om, i jednocześnie po raz kolejny przytłaczać gracza skalą przedstawianych wydarzeń.

Będzie również, po raz kolejny, tryb zombie.

Jednocześnie należące do Activision studio potwierdziło wydanie wraz z Infinite Warfare odświeżonej wersji Call of Duty: Modern Warfare. Charakteryzować ma się ona nowymi teksturami w wyższej rozdzielczości, oświetleniem HDR, usprawnionymi efektami cząsteczkowymi,dźwiękowymi i nie tylko.

Premiera gry planowana jest na 4 listopada tego roku i biorąc pod uwagę jak sprawna jest cała machina związana z tą serią trudno się spodziewać, by mogła się ona przesunąć. Tu akurat trzeba im oddać sprawiedliwość - w odróżnieniu od wielu innych twórców nie obiecują gruszek na wierzbie, przynajmniej nie w tym aspekcie.

Wisienką na torcie jest podanie przez Cdp.pl informacji, że gra ukaże się w pełnej polskiej wersji językowej. Będzie to dla tej serii nowość.

[Źródło: VG247]

Dominik Gąska