Call of Duty Elite - serwis społecznościowy fanów Call of Duty

Poranne przecieki to nic w porównaniu z informacjami, które pojawiły się w sieci przed chwilką. Zeszło embargo i wiemy już dokładnie czym ma być Call of Duty Elite.

marcindmjqtx

31.05.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:44

Wbrew pozorom na pierwszy plan wcale nie wysuwają się kwestie finansowe. O nich wydawca nie chce jeszcze rozmawiać i zwraca uwagę na to, że tworzony od dwóch lat system dostarcza całe morze zawartości wszystkim graczom zupełnie za darmo.

Pomysł jest prosty. Skoro 20 milionów ludzi przynajmniej raz w tygodniu odpala któreś Call of Duty, by pograć z innymi w sieci, a aż 7 milionów robi to codziennie, to czemu nie stworzyć dla nich ich własnego miejsca w sieci?

W wielkim skrócie Elite będzie miejscem, w którym znajdziemy wszystko, co chcielibyśmy wiedzieć zarówno o naszej grze, jak i naszych przyjaciół, ludzi z pracy, miasta, kraju, a nawet zupełnie obcych. W systemie Elite, który wyglądem przypomina poniekąd serwis Steam, będziemy mogli tworzyć własne listy znajomych grupy, przeglądać kalendarz wirtualnych imprez, umawiać się na mecze czy korzystać z wzorowanego na Twitterze serwisu mikroblogowego. Między innymi...

Informacje w Elite podzielono na cztery działy. Najważniejszy z nich nazywa się Career. Znajdziecie w nim wszystkie informacje dotyczące ostatnich meczów - statystyki, rekordy, zapisane obrazki, ale również mapę z zaznaczonymi najczęściej uczęszczanymi obszarami oraz kompletną rozpiskę tego, kto kogo i skąd zabiliście w ostatnich 10 meczach. Dla zawodowych graczy czy klanów będzie to potężna baza informacji, a dostęp do niej będzie darmowy (choć nie wiadomo czy do całości).

Pozostałe działy to: Connect, skupiający się na społecznościowej stronie codziennych wojenek, tworzeniu grup, wzajemnym ocenianiu swoich fotek czy powtórek wideo. Compete będący w zasadzie rozpiską oficjalnych i nieoficjalnych turniejów (Activision będzie organizowało te pierwsze, a nagrodami będą jak wcale nie wirtualne pieniądze) Improve, na który będzie składała się encyklopedia, opisująca absolutnie każdy element gier Call of Duty.

Wróćmy jeszcze do kwestii finansów. Jak wspomniałem wcześniej, Activision nie wchodzi jeszcze w szczegóły, ale warto zaznaczyć dwie rzeczy.

Po pierwsze, wygląda na to, że wszystko, co opisałem będzie darmowe, a to już dużo. Abonament Premium na pewno da dostęp do bardziej zaawansowanych narzędzi, które mogą się przydać naprawdę najbardziej oddanym graczom. Poza nimi będzie on jednak gwarantował dostęp do wszystkich wydanych dodatków bez dodatkowej opłaty. Czy wyjdziemy na tym na "plus"? To inna sprawa. Co stanie się z pobranymi dodatkami, gdy postanowimy zrezygnować? Eurogamer zadał to pytanie Jamiemu Bergerowi i uzyskał zapewnienie, że Activision ma dla graczy dużo dobrych wiadomości. Wymijająca odpowiedź, ale pozwalająca na odrobinę optymizmu.

Drugą ważną rzeczą jest fakt, że samo kupno abonamentu samo w sobie nie przełoży się na żadną przewagę na polu walki. Activision nie chce pod tą przykrywką sprzedawać żadnych specjalnych broni czy ułatwień, czego wielu z was się obawiało. Przecież nie po to projektuje się system, którego rdzeniem są sieciowe walki, by potem go psuć.

Teraz, gdy światło dzienne ujrzały szczegóły Call of Duty Elite czuję się uspokojony. Mnie też ponosiły wizje pana Koticka, chcącego wyciągnąć od nas jeszcze więcej pieniędzy, a wygląda na to, że całkiem za darmo dostaniemy naprawdę ciekawe opcje. To, na ile wykorzysta je szary gracz to inna kwestia, ale najważniejsze jest to, że bez żadnej szkody może on po prostu nie korzystać z całego systemu.

Kontrowersje powrócą zapewne, gdy Activision ujawni cennik i płatną zawartość, ale na razie cały pomysł naprawdę mi się podoba.

Na zamknięte testy Call of Duty Elite będziecie mogli zapisać się tutaj, choć strona na razie nie wygląda na funkcjonalną. Sama usługa ma ruszyć razem z Modern Warfare 3, ale obejmie też Black Ops.

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.