Można już ze sporą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że zapowiadany tryb kooperacji dla czterech graczy, będzie stanowił oddzieloną od kampanii całość. Zastanawiać się możemy nad tym, czy dostaniemy w nim jakąś linię fabularną, czy może będzie to odpowiednik rozbudowanych SpecOpsów z Modern Warfare 2.
Drugą informacja dotyczy betatestów. Treyarch mocno obstaje przy tym, że gracze będą mogli zapoznać się z wersją beta, a gra zostanie później dopracowana, zgodnie z ich sugestiami. Na podawanie ewentualnych terminów jest jeszcze oczywiście za wcześnie.
Szef studia - Mark Lamia zapowiada, że tym razem jego koledzy zamierzają podjąć kilka ryzykownych decyzji, bo przyszedł najwyższy czas, by zrobić coś innego, niż dotychczas. Treyarch zawsze był w cieniu Infinity Ward, więc może faktycznie Black Ops ma pokazać, że pracownikom studia nie brakuje talentu i odwagi. Myślę, że nie mielibyśmy nic przeciw temu, choć wolałbym, żeby za słowami poszły również czyny i pokazano przykłady nowinek.
[via 1UP]