Byli twórcy Titanfall, Call of Duty i Tomb Raider stworzą swój własny horror - Daedalus

Mieli dość pracy dla dużego studia, chcą uwolnić kreatywność.

Byli twórcy Titanfall, Call of Duty i Tomb Raider stworzą swój własny horror - Daedalus
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Nowe studio Tangentelmen to jak mówi o nim jeden z członków, Cory Davis, "ezoteryczny sojusz starożytnych arystokratów tworzenia gier". On sam był jednym z głównych twórców kreatywnych przy Spec Ops: The Line, teraz jest głównym projektantem nowej gry. Poza tym w studiu są m.in.:

  • Richard Smith (dyrektor artystyczny) był starszym artystą w Infinity Ward, tworzył też grafikę do Titanfall;
  • Toby Gard (reżyser) pomógł wydać pierwszy Tomb Raider i stworzyć Larę Croft w 1995 r.;
  • Pięciu kolejnych pracowników studia jeszcze chwilę temu pracowało nad Yaiba: Ninja Gaiden Z z Davisem i Gardem;

Ich nowy projekt, Daedalus, ma być horrorem dziejącym się w surrealistycznym, na wpół zapomnianym śnie. Pierwsze informacje o mechanice i grafiki pojawią się w ciągu nadchodzących tygodni. Ale już wiadomo, że będzie to gra o jakości AAA, ale stworzona prze 15-osobowy zespół. Twórcy chcą pracować nad mniejszą grą, po której jednak nie będzie widać ograniczeń. Zdaniem Davisa jest to możliwe, gdy studio ma kontrolę nad wizją i produkcją. Mogą być bardziej elastyczni i oszczędni, korzystać z doświadczenia. Struktura dużych firm jest zbyt sztywna i restrykcyjna.

Davis uważa, że zwrot branży gier ku mniejszym projektom jest nieunikniony. Jak mówi, wielu twórców wysokobudżetowych gier opuszcza ten statek i płynie ku tratwie z napisem indie. Przykładami tego są twórcy z Supergiant Games i ich Bastion albo Fullbright Games odpowiedzialni za Gone Home. Wtóruje mu Smith:

Myślę, że najbardziej kreatywni twórcy w branży mają świetne pomysły, które kiedyś chcieliby zrealizować, pomysły, które nie są możliwe w otoczeniu tworzącym tytuły AAA. To zwykle te pomysły, które popychają branżę do przodu i dowodzą, co można stworzyć, gdy kreatywność nie jest zduszona przez marketing. Twórcy z Tangentelmen zastanawiają się nad formą finansowania swojej gry. Szukają wydawcy, który chciałby sfinansować mniejszy, odważniejszy projekt, myślą też o wydaniu się na PS4 i Xbox One, gdzie ma to być znacznie ułatwione. Ewentualnie rozważają też crowdfunding - tu pokusą jest też możliwość bliskiej interakcji z graczami od samego startu projektu.

Na razie pracują w garażu producenta Johna Sheltona-Garcii. I jak mówi Davis- dobrze mieć swoją przestrzeń, nawet jeśli ma problemy z ogrzewaniem, elektrycznością i wywołuje klaustrofobię.

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne