Byli twórcy Dead Island 2 składają wniosek o uznanie niewypłacalności
Nagłe rozwiązanie umowy z Deep Silver oznacza dla byłego wykonawcy Dead Island 2 tarapaty finansowe.
Zacznijmy od dobrych wieści: studio Yager nie jest bezpośrednio zagrożone upadłością czy problemami z płynnością finansową. Gorzej miewa się dotknięte zakończeniem współpracy z wydawcą Yager Productions. Podległy "głównemu" Yagerowi zespół powołany specjalnie na potrzeby pracy nad Dead Island 2.
A że Deep Silver zabrało Dead Island 2 do innej piaskownicy (choć jeszcze nie wiemy której), trzeba strukturę firmy zrewidować. Złożenie wniosku o uznanie niewypłacalności wywołanej rozwiązaniem umowy ma przede wszystkim zabezpieczyć los pracowników, którzy nie będą musieli obawiać się o swoje wypłaty. Szef Yagera, Timo Ullman, kupuje także firmie trochę czasu na decyzję o dalszych losach problematycznego podmiotu.
Yager zakończył pracę przy Dead Island 2 w połowie lipca, gdy obie strony kontraktu uznały, że ich "wizje przestały być zgodne". Obyło się o dziwo bez publicznego prania brudów i medialnej szopki. "O dziwo", bo niestety nie jest to w tym przemyśle standardem.
[Źródło: GI.biz]
Piotr Bajda