Był sobie Jaguar, ten od Atari

To była ostatnia szansa dla Atari na odbicie się od dna. Marzono, że jeszcze powrócą dla firmy stare, dobre czasy, kiedy to dzięki Atari 2600, firma rozdawała karty na rodzącym się wówczas rynku. Ale czasy się zmieniły, a Atari nic nie nauczyły popełnione wcześniej błędy.

marcindmjqtx

Atari zupełnie przespało erę konsol 16 bitowych. Nie ma w tym nic dziwnego o tyle, że dla Jacka Tramiela, który stał na czele Atari priorytetem zawsze były komputery. Inwestowano więc w 16 bitowe Atari ST, a później w Atari Falcon. Szybkie zmiany na rynku komputerów, a ostatecznie rewolucja jaką wywołał otwarty standard PC-tów opracowany przez firmę IMB spowodowały, że Atari ostatecznie jednak wypadło z tego rynku. Dla firmy przyszły ciężkie czasy. Najważniejszym źródłem przychodu okazały się niespodziewanie opłaty licencyjne za patenty z czasów Atari 2600. Poważnym wzmocnieniem była ugoda i środki finansowe z niej wynikające, jaką zawarło Atari z Segą. Firma postanowiła więc postawić wszystko na jedną kartę i spróbować powrócić na oddany niemal walkowerem rynek konsol.

Po klęsce ostatniej stacjonarnej konsoli, czyli 8 bitowej Atari 7800,  która w założeniu miała konkurować z NES-em oraz Segą Master System, Atari mogło wyciągnąć dla siebie wiele wartościowych wniosków. Po pierwsze moment, w którym konsola pojawia się na rynku, po drugie biblioteka gier. W wypadku Atari 7800 konsole wypuszczono na rynek, gdy ten był już podzielony przez Nintendo i Segę, po drugie gry... których w chwili premiery sprzętu niemal nie było. I faktycznie na początku wydawało się, że firma wyciągnęła wnioski z tej bolesnej porażki. Rzeczywistość pokazała jednak co innego.

Na znalezienie dla siebie miejsca na rynku konsol 16 bitowych nie było już szans, postanowiono więc spróbować ucieczki do przodu, czyli skupić się na pracy nad konsolą następnej generacji.

Do pracy wynajęto Martina Brennana i Johna Mathiesona. Przy wsparciu finansowym Atari założyli oni firmę Flare II, która miała opracowywać nowe konsole. Jednocześnie rozpoczęto prace nad projektem konsoli 32 bitowej, pod kodową nazwą Panther, oraz 64-bitowym Jaguarem. Jak się szybko okazało, prace nad Jaguarem postępowały na tyle szybko, że zdecydowano o anulowaniu projektu konsoli 32 bitowej, i podjęciu próby stworzenia konsoli, która wyprzedzi swoją epokę i nie da szansy konkurencji.

Konsola zadebiutowała w listopadzie 1993 roku w cenie 249,99 USD (w Polsce około 10 milionów ówczesnych złotych, po denominacji około tysiąc złotych.). Produkcją konsoli zajęła się firma IBM.

Niestety, wprowadzenie konsoli Jaguar na rynek przez Atari to jedna wielka seria niefortunnych pomysłów i zdarzeń. Aby jednak zrozumieć co dokładnie się stało, na początek trzeba przypomnieć jaka istniała wtedy sytuacja na rynku.

Na rynku konsol 16-bitowych liczyły się Super NES od Nintendo oraz Sega Mega Drive, występująca na rynku amerykańskim pod nazwą Sega Genesis. Gracze byli jednak coraz bardziej wymagający, a twórcy czuli się coraz bardziej ograniczeni. Jednym z największych ograniczeń okazały się kartridże. Wszystkie popularne wtedy konsole stosowały je jako nośnik danych. Ich pojemność była jednak mocno ograniczona.  Nic więc dziwnego, że producenci konsol eksperymentowali z czytnikami CD zarówno myśląc o nowych konsolach, jak i w wersji dodatku do już istniejących.

O czytniku CD dla swojej konsoli myślało też Atari. Ostatecznie zdecydowało jednak cięcie kosztów.  Mimo że powszechnie wiadomo było, że kolejne konsole konkurencji z pewnością będą opierały się na czytnikach CD-ROM, Jaguara wyposażono jedynie w czytnik kartridż. Zdecydowano bowiem, że instalowanie standardowych czytników CD zbyt mocno podniesie cenę sprzętu. Czytnik miał więc zostać wypuszczony jako dodatek. Jako dowód na słuszność takiego działania, przywołano historie... Commodore C-64. Zauważono, że wielu posiadaczy tamtego komputera, najpierw kupowało go z nieporównywalnie tańszym magnetofonem, a dopiero później dokupowało stację dysku. I pomiędzy tamtą stacją dysków, a czytnikiem CD dopatrzono się analogii. Jaguar CD kiedy się pojawił, a było to dużo później niż sama konsola, nie mógł już sytuacji uratować, za to stał się tematem żartów. Powszechnie bowiem uważano, ze Jaguar z zainstalowanym Jaguar CD wygląda jak muszla klozetowa.

Nintendo prace nad czytnikami CD do swoich konsol rozpoczęło już w drugiej połowie lat 80. Nie szło im jednak zbyt dobrze. Podjęto więc decyzję, która jak się później okazało stała się przełomowa dla całej branży, aby do współpracy nad napędem do konsoli SNES zaprosić firmę Sony. Rozpoczęto prace nad konsolą z czytnikiem CD nazywaną roboczo „CD SNES” lub "SNES play station". Wielkie doświadczenie i wiedza inżynierów z Sony, szybko dała niezłe rezultaty. Prace zbliżały się do szczęśliwego finału, a według niektórych źródeł, kilkaset sztuk nowej konsoli trafiło nawet do próbnej sprzedaży w USA. Wtedy jednak niespodziewanie z umowy wycofało się Nintendo. Stwierdzono bowiem, że podpisane umowy z Sony dają jej zbyt duże prawa do konsoli, jej rozwoju, a przede wszystkim do wydawnictw. Pilnie postanowiono Sony zastąpić firmą Philips. Sony nie przerwało jednak projektu. Z prototypu usunięto gniazdo kartridży SNES i przygotowano nową konsolę samodzielnie. Tak narodziła się konsola PlayStation, która zadebiutowała na rynku w 1994 roku. Nintendo oczywiście próbowało zablokować sprzedaż konsoli na drodze sądowej, jednak w tym pojedynku górą okazało się Sony.

W między czasie wydarzyło się jeszcze coś bardzo ważnego. W 1992 roku na rynku pojawiła się gra Wolfenstein 3D, a rok później gra Doom i świat zwariował na punkcie gier 3D. Do świata z trzecim wymiarem zaczęto przenosić wcześniejsze hity, bez względu na to czy miało to sens czy też nie, czy w nowej wersji gra zachowywała swoją grywalność czy też stawała się karykaturą samą w sobie. Nowe gry musiały być w 3D. Stało się to dla wielu wyznacznikiem nowoczesności gry. I za tą modą podążyła cała branża. To przyczyniło się do szybkiego pojawienia się na rynku konsol następnej generacji. Nagle okazało się bowiem, że właściwie tylko PlayStation dzięki nowoczesnej budowie nieźle radzi sobie z wyświetlaniem grafiki w 3D. Walkę próbuje wówczas podjąć Sega Saturn, ale modyfikowana w ostatniej chwili przed premierą konsola, okazuje się zbyt droga w produkcji i wkrótce pogrąży Segę. Nintendo odpowie swoją nową konsolą Nintendo 64 z dużym opóźnieniem. A Atari, no cóż, wprowadziła na rynek nową konsole, przy projektowaniu której, nikt nie myślał o takich grach. Konsola posiadała wielkie możliwości dla obsługi gier 2D, ale tworzenie gier 3D dla tej platformy było dla twórców dużym wyzwaniem. I choć ostatecznie pojawiła się na Jaguarze zarówno Wolfenstein 3D, Doom oraz jedyny wielki przebój tej platformy , czyli Alien Vs Predator - wszystkie gry w 3D, to o wiele bardziej imponująca jest lista projektów... anulowanych.

Oczywiście gdyby Jaguar stał się sprzedażowym hitem to i bez specjalnego sprzętowego wsparcia dla grafiki 3D twórcy zacisnęli by zęby i tworzyli gry, na które jest moda. Po premierze PlayStation stracili oni jednak motywację do wspierania słabego Jagura.

Niestety nie wiele lepiej było, jeśli chodzi o gry 2D. W chwili premiery Jagura, gier dla niego niemal w ogóle nie było. Były tylko wielkie obietnice, ale jak się okazało Atari zupełnie przestało rozumieć sytuację na rynku. Zamiast bowiem podążyć za modą, Atari ustami swojego prezesa Sama Tramiela w wywiadzie  dla  magazynu Next Generations z lipca 1995 roku ogłosiło, że firma ma zamiar dokładnie przejrzeć bibliotekę gier z Atari 2600 i przygotuje odświeżone wersje wielu z nich. Tak na przykład narodził się Deffender 2000, nowe wcielenie kulowej gry z innej epoki. Jako ciekawostkę dodajmy, że Atari planowało reanimować i mocno rozwinąć zapomnianą już wtedy grę z automatów: Mayor Havoc. W zamierzeniach miała się ona stać symbolem firmy, tym czym dla Segi był Sonic, a dla Nintendo Mario. Oczywiście nic z tych planów już nie wyszło.

Oficjalnie twierdzono, że Jaguar to konsola 64 bitowa i stało się to szybko powodem wielu ciężkich dyskusji i oskarżeń o oszustwo. Bo choć konsola faktycznie posiadała wiele części z architektury 64-bitowej, to główny procesor graficzny Jaguara operował instrukcjami 32-bitowymi, zaś jednostka zarządzająca - Motorola 68000 - była układem 16 bitowym, dostępnym na rynku od dłuższego już czasu. Zwolennicy Atari argumentowali, że sama obecność 64-bitowych chipów była wystarczającym powodem, aby mówić o niezwykłości tego sprzętu,  przeciwnicy, że liczy się najsłabsze ogniwo sprzętu.

Aby tego było mało Atari nieopatrznie podkreśliła podkreślić wyjątkowość PlayStation głośno sprzeciwiając się zbyt niskiej cenie konsoli na rynku amerykańskim. Na rodzimym rynku PlayStation kosztowała około 500$, a rynku amerykańskim zadebiutowała w cenie 249$. Atari dużo wcześniej zapowiadało, że jeśli Sony zdecyduje się na tak niską cenę, sprawą będzie musiała się zająć Federalna Komisja Handlu, bo taka cena będzie nielegalnym dumpingiem. Ostatecznie Atari sprawy nie skierowała na drogę prawną, być może dlatego, że sama sprzedając Jagura w cenie 149$ sprzedawała ją poniżej ceny produkcji. Jednak bardziej prawdopodobne, że nie miała już sił i środków by skutecznie podjąć taką walkę. Komunikat ze strony Atari do konsumentów był jednak jasny. Nawet oni doceniają , że cena konsoli Sony jest bardzo atrakcyjna, bo ta konsola jest dużo więcej warta.

Z biegiem czasu pojawiły się przynajmniej niektóre z obiecanych gier na Jaguara.  Minął jednak efekt nowości, świat skupił się już na innych konsolach, nie było już mowy o uratowaniu sytuacji. Nie pomogły też zapowiedzi pojawienia się atrakcyjnych peryferiów, w tym modemów oraz hełmów Virtual Reality. Ostatecznie zresztą na rynku, poza czytnikiem CD, pojawił się tylko  JagLink - prosty interfejs umożliwiający grę sieciową na dwóch urządzeniach.

Ostatecznie sprzedano zaledwie około 250 tysięcy konsol oraz 40 tysięcy Jaguar CD. Była to ostatnia klęska Atari, z której firma już się nie podniosła. Sam Tramiel po doznaniu rozległego zawału serca wkrótce opuścił stanowisko prezesa firmy, a do firmy powrócił ojciec, czyli Jack Tramiel. Postanowił jednak już nie ratować Atari tylko przygotował firmę, a właściwie to co po niej zostało, do sprzedaży. Atari przejęła firma Hasbro, a w 2001 roku markę Atari odkupiło francuskie Infogames, po czym zmieniło nazwę na.. Atari.

/mac/

Tekst oryginalnie pojawił się na retrogames. Republikacja za zgodą autora.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystykaatariretro

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.