Bungie zablokuje handel przedmiotami w Destiny
O ekwipunek będziemy musieli zadbać sami. Przynajmniej przez pewien okres po premierze. Gra trafiła właśnie do tłoczni.
26.08.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:31
W trosce o graczy i odpowiednie doświadczenia płynące z gry Bungie zablokuje możliwość handlu na pewien okres po premierze gry. Jak w czasie sesji Q&A podał community manager studia:
Chcemy, żebyś to ty na nie zapracował. Powinieneś mieć możliwość opowiedzenia jakiejś nielichej historii o każdym klejnocie twojego arsenału. Kiedy je zdobędziesz, różni Strażnicy przypisani do twojego konta będą mogli się nimi wymieniać, ale bronie należą do graczy, który zdobyli je wykazując się odwagą i doświadczeniem. Już w kwietniu główny projektant płatności, Tyon Green, zdradził IGN, że ekosystem, w którym wymiana czy też sprzedaż przedmiotów pomiędzy graczami byłaby możliwa, może ruszyć po jakimś czasie od premiery. Jeśli tego będą sobie życzyli gracze i jeśli studio rozwiąże problemy związane z bezpieczeństwem takich transakcji na każdej z platform.
Wprowadzenie domów aukcyjnych z transakcjami dokonywanymi za prawdziwe pieniądze jest zapewne bardzo lukratywną opcją dla Activision, które z pewnością pobierałoby pewien procent od danej kwoty, jednak miejmy na uwadze fakt, że podobne rozwiązanie nie wypaliło w przypadku Diablo III.
Ponadto poinformowano, że Destiny okryło się złotem i trafiło już do tłoczni. Premiera najnowszej gry Bungie planowana jest na 9 września, a platformy docelowe to PlayStation 3, PlayStation 4, Xbox 360 oraz Xbox One.
[Źródło: Gamespot]
Oskar Śniegowski