Brutalny sport przyszłości... z przeszłości - Speedball 2: Evolution [recenzja]
Kiedyś, by pograć w Speedballa musiałem odwiedzać kuzyna, który miał w pokoju Amigę. Teraz wystarczy wyciągnąć z kieszeni smartfona.
Na czym to polega?
Czy naprawdę muszę tłumaczyć komuś, na czym polega rozgrywka w Speedball? Cóż, wyobraźcie sobie mecz futbolu amerykańskiego, w którym zamiast doprowadzić do przyłożenia, musimy wrzucić metalową piłkę do bramki przeciwnika. Ok, a teraz zabierzcie z rozgrywki jakiekolwiek reguły i pamiętajcie, że punkty przyznaje się też za uszkodzenie ciała zawodników drużyny przeciwnej. Oto cały Speedball prosta ale i diabelsko przyjemna rozgrywka, w której nie brakuje też kilku taktycznych zagwozdek.
Speedball 2 Evolution (Official Trailer)
iOS-owa wersja oferuje dużo więcej, niż tylko szybki meczyk. Co powiecie na tryb kariery, w którym rozegramy aż 10 sezonów ligowych, stworzoną i zarządzaną przez siebie drużyną? Jeśli złapiecie bakcyla, to ilość opcji was nie rozczaruje. A jeśli pokażecie grę koledze, to potem będziecie mogli zmierzyć się z nim przez sieć.
Testowałem grę na iPodzie i muszę powiedzieć, że choć mały ekran sprawia, że czasem nad wydarzeniami trudno zapanować, to samo sterowanie spisuje się bez zarzutów. W zależności od preferencji, możemy sterować ruchem zawodników wychylając urządzenie albo ekranowym d-padem. Do wykonywania podań, rzutów, wślizgów i uderzeń, wystarczy stukanie ekranu.
Sama rozgrywka to czysty miód dla kogoś, kto dwadzieścia lat temu grał w oryginał. Autorzy nie silili się na odświeżanie oprawy czy dodawanie czegoś od siebie. I dobrze, bo liche rezultaty takich prób mieliśmy niedawno na Xbox Live Arcade. Wspomnienia robią swoje, ale nawet bez nich Speedball 2: Evolution to kawał dynamicznej, sportowej akcji, która ma w sobie to coś, co nie pozwala wyłączyć jej po jednym meczu.
Co mi się podoba?
Grywalność, czyli to co najważniejsze. Te mecze są po prostu szalenie emocjonujące i bardzo różnią się między sobą. Monotonii tu nie uświadczysz.
Trzeba docenić też rozbudowanie trybu kariery i mnogość trybów. W App Storze, tak bogate gry to rzadkość i stosunkowo wysoka cena Speedball jest jak najbardziej usprawiedliwiona. No i jakkolwiek by to brzmiało, jestem wdzięczny autorom za to, że powstrzymali się od majsterkowania przy wiekowej, sprawdzonej formule. To był dobry ruch.
Co mi się nie podoba?
Poziom trudności też jest klasyczny. Kiedy dojdziemy do pojedynków z mocniejszymi drużynami, może się wydawać, że odrobinę oszukują. No, ale opisywaliśmy wam dziś przynajmniej kilka gier, przy których będziecie mogli się zrelaksować... Szkoda też, że nie ma możliwości podłączenia się do jakiegoś centralnego serwera i rozegrania meczów przez sieć z nieznajomymi.
Kiedy warto zagrać?
Szczerze mówiąc, to Speedball 2 Evolution nie jest moim pierwszym wyborem w trakcie przemieszczania się przez miejską dżunglę. Odwrotnie jest w domu - o ile inne gry odpalam na pięć minut, to w Speedballa wsiąkam jak za dawnych, dobrych czasów.
Speedball 2: Evolution kupicie:
Maciej Kowalik
Za udostępnienie kodu, dziękujemy studiu Vivid Games.