Brak Wiedźmina 4 nie wyklucza nowej wiedźmińskiej gry
Adam Kiciński: "Musimy wymyślić coś fajnego".
I tym czymś "fajnym" nie jest wywodzący się z Wiedźmina 3, nastawiony na multi Gwint, traktowany jako poważne wejście firmy na rynek online. Nie jest tym też DLC do Wiedźmina 3, które wyszły, wskoczyły do wydania Game of the Year, a teraz razem z "podstawką" są też dostępne w wyższych rozdzielczościach na najnowszych modelach Xboksa One X i PS4 Pro. Co może mieć więc na myśli Adam Kiciński mówiąc o „czymś fajnym”?
Jakiś fabularny prequel, spin-off? Uncharted: Zaginione Dziedzictwo osobiście mnie nie urzekło, ale jednak pokazało, że latami budowane wirtualne światy nie opierają się tylko na związanych z nimi głównych protagonistach. Te historie mogą nadal żyć własnym życiem, bez pierwszoplanowej roli tak kojarzonych bohaterów. Uncharted pokazało też, że ciekawie może wypaść nie tylko zmiana głównego bohatera, ale też zmiana płci głównego bohatera. A tu CD Projekt RED ma szerokie pole do popisu.
To tylko jeden z ciekawszych fragmentów poniższego wywiadu z Kicińskim zrealizowanego przez portal strefainwestorów.pl. Jak sugeruje nazwa strony, sporo jest tam o zyskach, budżetach i sprzedażowym potencjale. Między tymi cyferkami można jednak posłuchać o grach i planach firmy na przyszłość. W nagraniu może nie ma elektryzujących newsów, ale narracja Kicińskiego pozwala zajrzeć za branżowe kulisy z perspektywy CD Projektu.
[ENG SUBS] Adam Kiciński, CEO CD Projekt o: Wiedźmin (Witcher), Gwint (GWENT) i CyberPunk 2077
A jeżeli kogoś z was cyferki jednak interesują, to padają właśnie kolejne giełdowe rekordy CD Projektu. Jedna akcja kosztuje już 127 zł i jak podaje bankier.pl, firma wkrótce może wskoczyć do WIG20.
Paweł Olszewski