Bomberman Live: Battlefest - XBLA w skrócie

Nowy Bomberman wcale nie jest taki nowy.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Bomberman (czy też Dynablaster) zawsze kojarzył mi się z przyjemną zabawą dla kilku graczy. Reguły nie mogłyby być prostsze - rozstawiaj bomby tak, by pozbyć się wszystkich przeciwników i samemu uważaj na ich knowania - więc bawić mógł się absolutnie każdy.

Bez zastanawiania kupiłem trzy lata temu edycję z Xbox Live Arcade. Przez kilka wieczorów bawiłem się przy niej całkiem nieźle. Sama zabawa bombami i powerupami była w porządku, choć już wtedy brakowało mi jakiegoś pazura, który nadałby smaku człapaniu po niezbyt ładnych planszach.  Teraz mamy rok 2010 i niestety w krainie Bombermana niewiele się zmieniło.

W założeniach Battlefest miało być nastawione na rozgrywkę online, ale z praktyki wynika, że niewiele osób skusiło się na zakup, bo w zasadzie ciągle trafiam na kilku, tych samych zawodników. Uziemiony przez brak innych graczy Bomberman traci wiele, głównie w temacie najnowszych trybów. Zasady Capture the Flag są pewnie jasne, również VIP (w którym każda drużyna stara się zabić wybranego członka drugiej) jest wzięty prosto ze strzelanin. To tryby drużynowe i gra z botami zwyczajnie mija się w nich z celem, a póki co często nie ma po prostu innej opcji.

Na plus grze mogę zapisać chyba tylko areny, które często dodają do rozgrywki coś od siebie. Może to być na przykład padający deszcz, który potrafi zgasić płonący lont, albo wyrastające z ziemi mury, co chwilę zmieniające układ planszy. Powiedzmy, że choć areny (jak i cała gra) nie są przesadnie ładne, to przynajmniej ich autorzy starali się, by miały odrobinę charakteru.

Werdykt Moim zdaniem kupno Bomberman Live: Battlefest to strata 800 MSP. Sprzedawanie po trzech latach zaledwie dodatku w cenie pełnej gry i nie zadanie sobie trudu, by chociaż podciągnąć grafikę, to brzydkie zagranie firmy Hudson. Nie dajcie się również zwieść hasłom o emocjonujących pojedynkach w sieci. Emocje pojawiają się bardzo rzadko - z reguły wtedy, gdy jednak uda się znaleźć kogoś chętnego do gry.

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne