Bo w singlu też lubimy grać. Studio Arkane pokazuje Dishonored 2 i ożywia Prey
Za dwie najmocniejsze zapowiedzi z konferencji Bethesdy odpowiada ten sam developer. Prey rezygnuje z indiańskich klimatów, ale i tak rozwalił system.
Czego się nie spodziewaliśmy? Na pewno tak rezolutnego zrestartowania marki Prey, która teraz bardziej przypomina mieszankę Dead Space, Somy oraz System Shocka niż indiańskiego Duke'a z portalami i piosenką Blue Oyster Cult. Znakomity trailer w tradycyjnym dla E3 stylu, czyli "zróbmy jak największe wrażenie, ale nie pokazujmy niczego". Przez te kilka dni zawsze fajnie odrzucić racjonalny dystans. Oglądajcie, bo warto.
Prey - E3 2016 Reveal Trailer
Reżyser Raphael Colantonio podzielił się kilkoma okruszkami informacji po całym wydarzeniu. Prey nie będzie w żaden sposób nawiązywał do "jedynki" lub nieukończonej "dwójki". Po prostu bierze sobie tytuł umarłej marki i robi coś swojego. W grze spodziewamy się także jednej, otwartej lokacji, co jakoś mi zgrzyta z atmosferą psychologicznego horroru science-fiction, który zionie ze zwiastuna.
Swoje powiązanie z produkcją zdradził jeszcze Chris Avellone, jeden z weteranów branży. Pracował wcześniej między innymi nad Fallout: New Vegas, Planescape Torment czy Pillars of Eternity. Kciuk do góry od nas.
A czego się spodziewaliśmy? Dishonored 2, rzecz jasna. Całej masy materiałów z Dishonored 2. Gra zajęła znaczną część konferencji. Będziecie zatem ukontentowani ilością pokazanego gameplayu. No i warto było zacisnąć zęby, gdy wczoraj wyciekł zwiastun, by dziś zobaczyć go w pełnej krasie.
DISHONORED 2 Gameplay Trailer (E3 2016)
Akcja kontynuacji zaczyna się 15 lat po zakończeniu pierwowzoru. Do wyboru będziemy mieli teraz także Emily Kaldwin, podrosłą i równie zabójczą jak jej starszy kolega. Rewelacyjne jest tutejsze podwórko, Carnaca, przywodzące na myśl steampunkowe wyobrażenie śródziemnomorskiej mieścinki (spokojnie, trafimy także do Dunwall). Na E3 pokazano efekty pogodowe (burze) oraz ich wpływ na rozgrywkę, lecz najbardziej zaskakujący był motyw podróży w czasie. Szczególnie szkło, przez które podglądamy lokację w innej epoce.
12 minutes of Dishonored 2 Gameplay - E3 2016 Bethesda Conference
Mamy takie czasy, że wraz z grą pokazuje się też od razu zawartość edycji kolekcjonerskiej. Nie spodziewam się, abyśmy na pokładzie mieli tak szalonych zbieraczy okołogrowego tałatajstwa, jednak jeśli macie sporo wolnej gotówki na stanie (sto dolców!), być może interesuje Was replika maski Corvo i pierścienia Emily. Nie? Tak myślałem. Mnie wystarczyłaby edycja "półkolekcjonerska", z fizycznym wydaniem ścieżki dźwiękowej.
Dishonored 2 zapowiada się po prostu bardzo dobrze. Jedynka pozamiatała i nic nie zwiastuje, by "dwójka" straciła z oczu odpowiednią ścieżkę. Zaawansowany poziom gameplayu oraz entuzjazm, z jakim jest ujawniany, pozwala również wierzyć, że projekt nie zaliczy żadnej obsuwy i do sklepów trafi zgodnie z planem - 11 listopada.
Adam Piechota