Bo tak naprawdę sami nie wiemy, że nie potrzebujemy wstecznej kompatybilności na PlayStation
To słowa Sony. A przy okazji wydawca przyznaje wprost, że od dawna nie uważa Vity za żywą platformę. No cóż - historię piszą zwycięzcy.
06.06.2017 10:31
Sony dzięki Glikselowi, Time i The Verge wrzuciło do sieci istną kopalnię intrygujących, pobudzających do dyskusji cytatów. Nie tylko ten, że jedna na pięć sprzedawanych obecnie PS4 to wersja Pro (wczoraj pisał o tym Paweł). To akurat tabelki, których potrzebuje sam wydawca, aby jakoś tę półgeneracyjną konsolę bronić w oczach maruderów. Nie sądzę, żeby ktoś, kto ma wyrobione zdanie w kwestii Prosiaka, nagle je zmienił. Fakty są jakie są, rzeczywiste wsparcie tego sprzętu wypada co najwyżej nieźle. Zajmijmy się resztą. Ostrzegam - będzie kontrowersyjnie.
PlayStation Vita. No, tutaj co niektórzy mogą się zdenerwować. W rozmowie z Time Magazine Shawn Layden wypowiedział się na temat szalenie dobrych pierwszych miesięcy Switcha. Oczywiście, Sony nie musi się obawiać nagłej konkurencji ze strony Nintendo. "Jeśli spojrzysz na nasze statystyki, zobaczysz, że mnóstwo graczy ma w domu dwie konsole. I zazwyczaj te dwie konsole to leżące obok siebie PlayStation i Nintendo." Ma to sens. W domu posiadam nie dwie, tylko trzy konsole i ze względu na brak miejsca pod telewizorem do szafy najczęściej wraca albo PS4, albo One (w zależności od tego, na której obecnie szarpię). Ich uzupełnieniem jest Nintendo.
Wsteczna kompatybilność. Jak wiadomo, Microsoft pięknie działa ze "wsteczną" na Xboksie, dodając każdego miesiąca nowe tytuły do oferty. Na PlayStation 4 trzeba kupować starocie elektronicznie z wątłej oferty Store'a. Ale najwyraźniej sami nie wiemy, że to, czego chcemy, tak naprawdę nas nie interesuje. Oddaję głos Ryanowi (Time):
8 Backwards Compatible Games You MUST Play On Xbox One
Rozumiem. Ale to unikanie istoty całego zagadnienia. Graczom nie chodziło o to, żeby na PS4 mogli grać w tytuły z lat dziewięćdziesiątych (nie każdy jest retroświrem), tylko żeby mogli na swoim PS4 odpalić kolekcję tytułów, jakie im zostały z PlayStation 3. W tym momencie kompatybilność wsteczną odpuściło sobie już nawet Nintendo (Wii U, Wii, DS, 3DS, GBA - wszystkie uruchamiały gry ze swoich poprzedników), więc na polu bitwy pozostaje wyłącznie Microsoft.
Adam Piechota