Bo na padzie to nie wyścigi. Testujemy kierownice do PlayStation 4 - Thrustmaster T80 i T300 RS

Bo na padzie to nie wyścigi. Testujemy kierownice do PlayStation 4 - Thrustmaster T80 i T300 RS

Bo na padzie to nie wyścigi. Testujemy kierownice do PlayStation 4 - Thrustmaster T80 i T300 RS
marcindmjqtx
21.11.2014 14:01, aktualizacja: 15.01.2016 15:37

Na chwilę obecną do PlayStation 4 dostępne są jedynie dwie kierownice. Jak sprawdzają się tańszy i droższy model od firmy Thrustmaster? Sprawdziliśmy dla Was oba sprzęty.

Panie i Panowie, pasy zapięte? To jedziemy.

Testujemy kierownice do PS4 Poza tym... T80 i T300 RS to dwa zupełnie różne urządzenia z dwóch różnych półek cenowych. Wydają się być również skierowane do zupełne innego odbiorcy. T80 do osób, które wyciągną kółko jako ciekawostkę na imprezie lub oddadzą w ręce młodszemu odbiorcy. Oba urządzenia przetestowałem na 3-latku i choć z force feedbacka w T300 RS miał on więcej frajdy, to mimo zmiany ustawień czułości sprzęt wydawał się dla niego zbyt "toporny" w użyciu. T80 działa natomiast na tyle lekko, że małe rączki kręciły nią jak szalone. Nie rozumiem tylko kto (i dlaczego) wpadł na pomysł umieszczenia mocno bijącego po oczach czerwonego światełka centralnie na środku kółka. Niby mało kto patrzy podczas jazdy akurat tam, ale w trakcie zabawy przy zgaszonym świetle było to mocno irytujące. Podobna „lampa” znajduje się w T300 RS, jednak jest zamontowana w takim miejscu, że w żaden sposób nie denerwuje.

Na oficjalnej stronie Thrustmaster widnieje informacja, że T300 RS podłączymy również do PC. W przypadku T80 takiego zapisu nie znalazłem.

T300 RS to nie tylko poważny wydatek, ale i konkretny, ciężki kawał sprzętu. Wielka szkoda, że posiada jedynie łopatki, a nie całą skrzynię zmiany biegów. Przenoszenie jej w zestawie ze stojakiem będzie Was kosztować trochę fizycznego wysiłku. Urządzenie posiada system "H.E.A.R.T HallEffect AccuRate Technology™  - bezstykowy czujnik magnetyczny, którego precyzja nie zmniejsza się wraz z upływem czasu.” O autorskiej technologii Thrustmaster czytałem kiedyś w odniesieniu do Joysticków firmy - ma ona zapewnić świetną precyzję sterowania. Nie wiem czy jest potrzebna akurat w kierownicy, ale w związku z tym, że T300 RS jest precyzyjna, przyjmijmy, że system spełnił swoją rolę.

Driveclub radził sobie z kierownicami bardzo dobrze. Wystarczyło podłączyć je do konsoli i grać. Próby pojeżdżenia po ulicach Chicago w Watch_Dogs spełzły jednak na niczym, a nie ukrywam, że chętnie sprawdziłbym taki sposób sterowania, nawet w niekoniecznie idealnym modelu jazdy niedawnej produkcji Ubisoftu.

Słów jeszcze kilka o samych stojakach Wheel Stand Pro, na których testowałem obie kierownice. Niektórzy lubią przyczepiać kierownice do biurek, ale podczas grania w „salonie”, gdzie takiego mebla nie ma, powstaje problem. Nienawidzę przeciągać stołu, choć swego czasu zdarzało mi się rozstawiać deskę do prasowania - niestety taka konstrukcja wygląda paskudnie. W takim wypadku tego typu stojak wydaje się idealnym rozwiązaniem. W zależności od wielkości i modelu kierownicy dobierzecie odpowiedni rozmiar - T80 dostało stelaż z mniejszą półeczką, T300 RS z większą, przez co przykręcone kierownice wyglądały na dopasowane do swoich konstrukcji. Stojaki są ciężkie i stabilne, mają też bardzo fajne gumki, na których stawiane są podłogi z pedałami. Dzięki temu znika problem ślizgania podczas przyciskania pedałów stopami. Mi to w zupełności wystarczyło, ale możecie też przyczepić podłogi z pedałami specjalnym paskiem - będzie jeszcze stabilniej. Same stojaki można również w prosty sposób złożyć (niczym scyzoryk), dzięki czemu cały zestaw łatwiej zmieścicie w szafie lub za łóżkiem. Super rozwiązanie, jeśli oczywiście nie odstraszy Was cena - w zależności od modelu musicie liczyć się z wydatkiem rzędu ok. 300-370 zł. (oficjalna strona producenta).

Kierownice do testów użyczyła nam firma Veracomp, dystrybutor sprzętu firmy Thrustmaster. Paweł Winiarski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)