Bo liczy się grywalność - Street Fighter II upodlony graficznie
Block Tests 01 from Dylan Hayes on Vimeo.
Zawsze bawi mnie stwierdzenie, że grafika w grach w ogóle się nie liczy, a jedynym wyznacznikiem jakości gry jest grywalność. Ja natomiast śmiem twierdzić, że grafika jest bardzo ważnym elementem, decydującym wręcz o klimacie gry. Na dowód mam dziś ciekawe wideo ze zdegradowanego graficznie Street Fightera II w wersji na SNES. Dylan Hayes, człowiek zajmujący się hackowaniem ROMów (nie mylić z Romami), sprawił, że w grze walczą dwie kolorowe plamy. Są te same ciosy, co w oryginale, ta sama grywalność, tylko widoki jakieś nie takie. Chcielibyście grać w taką wersję zamiast np. HD Remix? Nie chcę oczywiście powiedzieć, że grafikę stawiam ponad grywalność, ale nie zgadzam się na degradowanie roli tego elementu w grach wideo.
[via Joystiq]