BMW chce być jak Tesla. Ta opcja powstaje z myślą o pasażerach
BMW zgłasza patent, który zapewni pasażerom nową formę zabawy, o ile pasażerowie lubią wirtualną rozrywkę. W istocie nowe rozwiązanie sprowadza się do możliwości włączenia gier komputerowych w samochodzie.
Gdy poruszany jest temat gier komputerowych w samochodzie, to pierwszym skojarzeniem jest Tesla, zwłaszcza dla rodzimego czytelnika. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem Elon Musk wielokrotnie wychwalał polską grę Cyberpunk 2077.
Jakby tego było mało, to niektóre modele Tesli zostały zintegrowane z platformą Steam. Podobnym tropem podąża BMW: producent samochodów zgłosił patent, który pozwoli pasażerom włączyć gry komputerowe wewnątrz pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W październiku 2022 r. BMW ogłosiło nawiązanie współpracy z AirConsole, czyli firmą rozwijającą ofertę grania w chmurze. Teraz otrzymujemy pierwsze konkrety i dowód na to, że z tego partnerstwa zrodzi się interesujący "bajer".
Brzmi pięknie, ale są ograniczenia
Teoretycznie pasażerowie uzyskaliby dostęp do około 200 gier komputerowych, jednakże nie będą to produkcje AAA, tylko gry o zdecydowanie mniejszym rozmachu, o charakterze zręcznościowym lub logicznym. W sam raz, by urozmaicić pobyt w samochodzie. Patent zakłada, że kontrolerem będą telefony użytkowników, zaś konfiguracja i parowanie sprzętu będzie proste niczym zeskanowanie kodu QR. Ten system pozwoli grać solo, ale też pozwoli na pewną formę kooperacji dla maksymalnie trzech osób.
Intencjonalnie użyłem słowa "pobyt" w samochodzie, a nie podróż: ograniczeniem tego systemu jest fakt, że pasażerowie nie włączą gry, jeśli auto jest w ruchu. Mówiąc najprościej: zagramy tylko wtedy, gdy auto stoi. Kłaniają się kwestie bezpieczeństwa i kwestia skupienia kierowcy.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii