Blu‑ray z Modern Warfare II jest praktycznie pusty. 150 GB trzeba pobrać z sieci
Gracze, którzy kupią fizyczną kopię tegorocznego Call of Duty: Modern Warfare II, muszą być gotowi na ściąganie olbrzymiej ilość danych z internetu. Płyta z grą w zasadzie nie zawiera danych.
Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy można było pójść do sklepu, kupić pudełko z grą, wrócić do domu i po krótkiej instalacji (albo nawet bez niej w przypadku konsol) zacząć grać? Wydaje się, że minęły bezpowrotnie, ewentualnie żyją jeszcze jedynie na Switchu.
Jak donoszą pierwsi nabywcy tegorocznego hitu Activision Blizzard - Call of Duty: Modern Warfare II - producent nawet nie stara się udawać, że znajdująca się w pudełku z grą płyta Blu-ray do czegokolwiek służy. Znalazło się na niej jedynie 72 MB danych.
Resztę - ponad 150 GB, składające się na kampanię single player i tryb multi - gracze muszą w całości pobrać z sieci.
Oczywiście konieczność pobierania wielkich aktualizacji, szczególnie w przypadku gier sieciowych, nikogo już dziś nie dziwi. Ale w tym wypadku mamy do czynienia jednak z pewnym ekstremum. Ten dysk przecież jest w środku pudełka! Po co, skoro równie dobrze mogłaby to być kartka z kodem?
Wygląda na to, że Activision-Blizzard próbuje w ten sposób niejako uzasadnić graczom koszt opakowania. W końcu jest płyta! Tyle tylko, że kiedy w końcu producent przestanie tę grę wspierać, to płyty te nikomu do niczego się nie przydadzą.
Być może nie będzie to w bliskiej przyszłości, być może również akurat Call of Duty: Modern Warfare II nie jest grą, którą jakoś strasznie trzeba zachować dla kolejnych pokoleń. Tak czy inaczej jednak przykro, że coś takiego stało się już standardem.