Bloodstained: Ritual of the Night - Koji Igarashi rozpoczął zbiórkę na Kickstarterze [AKTUALIZACJA] Pieniądze płyną jak woda
Jeśli uda się zebrać 500 tysięcy dolarów, nowa gra japońskiego dewelopera, znanego przede wszystkim z pracy przy serii Castlevania, trafi na PC, PS4 oraz Xboksa One. [AKTUALIZACJA]
[AKTUALIZACJA] Pieniądze płyną nieprzerwanym strumieniem. Wymagane 500 tysięcy dolarów zebrano w zaledwie kilka godzin. Nie minęła doba, a na koncie gry jest już ponad 1,2 miliona dolarów i kwota ta ciągle rośnie. To kolejny wielki sukces na Kickstarterze.
Oryginalna wiadomość: Opis gry brzmi znajomo - nastawiona na eksplorację, horyzontalna platformówka z elementami RPG (podnoszenie poziomu) i mnóstwem akcji. Do tego dojdzie crafting, pozwalający na tworzenie własnych broni lub rozszerzanie wachlarza umiejętności dzięki przedmiotom zdobytych na wrogach. Tak, tak - Igarashi wraca do tego, w czym czuje się najlepiej. Zresztą zapowiadał to od dawna.
Główną bohaterką będzie Miriam - sierota zmagająca się z kątwą, która sprawia, że jej skóra powoli zmienia się w kryształ. By znaleźć lekarstwo trzeba będzie przebić się przez... No oczywiście, że przez zamek pełen demonów. Ten konkretny został przyzwany przez starego przyjaciela Miriam, u którego klątwa poczyniła już nieodwracalne spustoszenie.
W kapitalnym filmiku zachęcającym do wpłacania pieniędzy Igarashi stwierdza, że choć wydawcy odrzucili jego wizję, bo gracze ponoć nie interesują się już "IGAvaniową" rozgrywką, to znalazł innych partnerów do sfinansowania przedsięwzięcia (w Q&A na Gamasutrze precyzuje, że budżet jest dopięty na 90%) . Ale trzeba przekonać ich, że zainteresowanie wśród graczy jest prawdziwe. Po to zbiórka, która na moich oczach błyskawicznie przekroczyła już 10% wymaganej kwoty i szybko pnie się dalej.
Warto zwrócić uwagę na dodatkowe progi zbiórki. Po przekroczeniu 700 tysięcy, dodana zostanie druga grywalna postać, a jeśli uzbiera się 850 tysięcy, w grze usłyszymy Davida Haytera. Obrazki to tylko rysunki koncepcyjne, ale nie zakłamują na pewno jednego - nie spodziewajcie się w grze pixel artu - Bloodstained będzie działać na Unreal Engine.
Ja już prawie kliknąłem i chyba jednak złamię swoją zasadę niewspierania następnego projektu zanim nie dostanę poprzedniego. Amplitude raczej nie ukaże się w najbliższym miesiącu.
[źródło: Kickstarter]
Maciej Kowalik