Czy The Sims 4 faktycznie powróci do korzeni? Jeśli tak, to w jakim stopniu? A może po raz kolejny twórcy tak głęboko pójdą w "urealnianie” życia Simów, że inne drobne przyjemności, jakie może dawać ta gra pójdą na boczny tor? Tego dowiemy się jesienią 2014 (dobrze, że w tym czasie są moje urodziny - mogę dopisać grę do listy prezentów). Ale czym tu się jarać? Kolejna część symulacji życia! A jednak kupują - i to kupują miliony. Wszyscy grają w Simsy - gram i ja.