Blizzard przyznaje, że domy aukcyjne w Diablo 3 szkodzą grze
O dziwo, większe szkody wyrządza ten, w którym płaci się wirtualną walutą.
29.03.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:17
W trakcie panelu na GDC Jay Wilson (który przy Diablo 3 już nie pracuje) przyznał, że zakładany przez Blizzard wpływ możliwości handlowania przedmiotami z innymi graczami, kompletnie rozminął się z zastaną po premierze rzeczywistością.
Domy aukcyjne miały służyć pomocą małemu procentowi graczy, tymczasem skorzystał z nich prawie każdy z graczy, a ponad połowa odwiedza je regularnie. Doszło do tego, że gramy w Diablo 3 nie dla samej gry i pokonania ostatniego bossa, ale dla zarabiania pieniędzy. Więcej szkód ekosystemowi Diablo 3 wyrządza gromadzenie wirtualnej waluty, bo robi to znacznie więcej osób, co sprawia, że ceny szaleją.
Wydaje się, że Blizzard mocno myśli nad zmianą tego stanu rzeczy. Firma mogłaby rzecz jasna wyłączyć domy aukcyjne, ale jest świadoma, że spotkałoby się to z ogromnym oburzeniem graczy. Wilson zdradził, że jego koledzy mają jakiś plan na zaradzenie sytuacji, ale nie wszedł w szczegóły.
źródło: Joystiq
Maciej Kowalik