Blizzard oddaje hołd graczowi, który nie dożył premiery Overwatch

Nie wiem jak was, ale mnie takie historie zawsze choć trochę wzruszają.

Blizzard oddaje hołd graczowi, który nie dożył premiery Overwatch
Bartosz Stodolny

Wu Hongyu był jednym z wielu, którzy grali w betę Overwatcha i podobnie jak oni nie mógł doczekać się premiery finalnej wersji gry. Niestety nie dane było mu zagrać, bo kilka dni przed premierą brał udział w kolizji, do której doszło podczas pościgu za złodziejem na kampusie uniwersytetu, na którym studiował. 23 maja, dzień przed premierą, chłopak zmarł w wyniku odniesionych obrażeń wewnętrznych, ale dzięki jego staraniom udało się schwytać przestępcę.

Obraz

Kiedy wieść o tym dotarła do Blizzarda, firma postanowiła uczcić bohatera zapewniając mu miejsce w swojej bijącej rekordy popularności grze. Jak czytamy w serwisie PC Games News, razem z ostatnią łatką do mapy Lijiang Tower, będącej siedzibą Chińskiej Agencji Kosmicznej w Overwatch, trafił kombinezon kosmonauty z plakietką zawierającą imię i nazwisko studenta. Ponadto za kombinezonem, na czerwonym tle umieszczono napis: Heroes never die, czyli kwestię wypowiadaną przez Mercy i bardzo pasującą do całej sytuacji.

Obraz

Postawa godna pochwały, bo wielu twórców zapomina, że to dzięki swoim oddanym fanom mogą nadal robić gry i na nich zarabiać. To jednak nie jedyny przypadek, kiedy coś takiego ma miejsce. Kiedy w 2011 roku zmarł Michael Mamaril jego przyjaciel napisał do Gearbox list, w którym prosił o odczytanie przez Claptrapa krótkiego pożegnania. Twórcy zrobili nie tylko to, ale też upamiętnili Michaela w Borderlands 2, robiąc z niego bohatera niezależnego.

Coś podobnego zrobił Techland w Dying Light. Kiedy David Acott, fan gry wrocławskiego studia, zmarł na raka, jego przyjaciele wysłali do firmy wideo, na którym mówi on o Dying Light. Po uzgodnieniu szczegółów z rodziną chłopaka w grze pojawił się upamiętniający go mural. Przed Bożym Narodzeniem ubiegłego roku natomiast Techland zaangażował się w zbiórkę pieniędzy na leczenie malutkiej Matyldy – córeczki jednego z byłych pracowników firmy.

Obraz

Sam Blizzard też nie pierwszy raz oddaje w podobny sposób hołd zmarłemu fanowi. Na stronie wowhead.com znajdziecie listę wszystkich pomników, NPC-ów, a nawet przedmiotów, które Blizzard umieścił w WoW-ie, by na zawsze przypominały o tych, których już z nami nie ma.

Obraz

Deweloperów i wydawców można lubić bądź nie. Często sami dają nam powody do tego drugiego, ale takie akcje pokazują, że w firmach tych siedzą ludzie nie tylko nastawieni na zysk, ale też empatyczni i doceniający swoich fanów.

Bartosz Stodolny

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.