Blizzard napotyka na pierwsze problemy z Overwatch
Tytuł gry - niby prosta rzecz, a jednak...
12.01.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:20
Wydawałoby się, że gdy Blizzard coś zapowiada, to trzyma w ręku wszystkie karty. To taka firma, która tworzy gry jakie chce i wypuszcza je na rynek kiedy jej pasuje. Albo i nie wypuszcza, o czym może świadczyć chociażby Starcraft: Ghost.
Overwatch zostało zapowiedziane na ostatnim Blizzconie i trzeba uczciwie powiedzieć, że było to spore zaskoczenie. Nie sam fakt ujawnienia gry (ani to, że nie jest ona Titanem), ale przynależność do gatunku sieciowych strzelanek. Okazuje się, że choć Blizzardowi udało się zaskoczyć graczy, to sama firma też dała się wziąć z zaskoczenia. A przynajmniej udało się przyłapać ją na niedopełnieniu odpowiednich formalności.
Amerykańskie Biuro Patentów i Znaków Towarowych zawiesiło podanie Blizzarda o uznanie Overwatch za znak towarowy. Powód? Tytuł gry mógłby mylić się ze znakiem zarejestrowanym przez Innovis Labs. Overwatch tej firmy to smartfonowa aplikacja wspomagająca mecze paintablla, ASG i podobne zabawy.
Dziwne, że Blizzard nie przewidział takich komplikacji.
[źródło: neoGAF]
Maciej Kowalik