Blizzard anulował Titan - tajemnicze MMO następnej generacji
Decyzja wcale nie jest zadziwiająca w świetle ostatnich gier, jakie się Blizzardowi udały.
Nie wiem, czy wiecie, ale od siedmiu lat twórcy Diablo i Starcrafta pracowali nad czymś, co miało zostać następcą World of Warcraft. Titan, MMO następnej generacji, o którym jednak firma wolała mówić, że nie ma konkurować z WoWem. A co innego mieli mówić? Że szykują następcę, zanim odeślą świat Hordy i Przymierza na emeryturę?
O grze nie było wiadomo właściwie nic innego, co jakiś czas docierały do nas tylko plotki o datach premiery. W 2010 roku mówiono, że gra może ukazać się najprędzej w 2012 lub 2013 roku. Z kolei w w zeszłym roku pojawiły się informacje, że zespół pracujący nad nią został zmniejszony, prace właściwie zrestartowane, a gra ukaże się najprędzej w 2016 roku. Co w przeliczeniu na czas Blizzarda równie dobrze mogło oznaczać 2018 lub 2023 r.
Teraz jednak dowiadujemy się, że nie ukaże się w ogóle. W rozmowie z serwisem Polygon Mike Morhaine, szef firmy, zauważył, że technicznie rzecz biorąc to oni nigdy tej gry nie zapowiedzieli. Ale jednak trochę im głupio, że nie wyszło.
Stworzyliśmy World of Warcraft i byliśmy pewni siebie, sądziliśmy, że wiemy jak robić MMO. Więc zdecydowaliśmy się na najbardziej ambitny projekt, jaki możesz sobie wyobrazić. I on się nie udał. (...) Nie bawiliśmy się przy nim dobrze. Nie było w tym pasji. Zaplanowaliśmy, że poddamy go ponownej ocenie - czy to jest naprawdę gra, którą chcemy stworzyć - a gdy już to zrobiliśmy odpowiedź brzmiała "nie". (...) Ciężko jest podejmować takie decyzje. Ciężko było skasować Warcraft Adventures, ciężko było skasować StarCraft Ghost. Ale zawsze wychodziło nam to na dobre. (...) Ważne jest, żeby wiedzieć, kiedy przestać. Traciliśmy perspektywę i gubiliśmy się. Musieliśmy zrobić krok wstecz i ponownie ocenić, dlaczego do cholery robimy, to, co właśnie robimy. W wywiadzie dodaje jeszcze, że choć gra miała fajne patenty, to całość nie grała. Firma zwykle kasuje projekty, w które nie do końca wierzy. Nie bez znaczenia jest też nowy trend w Blizzardzie: firma wydawała kilka mniejszych projektów jak Hearthstone czy Heroes of the Storm. Zwłaszcza sukces tej pierwszej gry pozwolił twórcom z Zamieci przekonać się, że nie muszą koniecznie robić tylko gier wielkich rozmiarów.
Czy to oznacza, że nie ma co liczyć na następcę World of Warcraft? Jak mówi Morhaine:
Nie powiem, że nie zrobimy już MMO. Ale na razie mogę rzecz, że nie tym się chcemy teraz zajmować.
[via Polygon]
Paweł Kamiński