Bleszinski wraca do korzeni. Jego następna gra będzie strzelanką w stylu Unreal Tournament
Ciekawi Was, nad jaką grą pracuje Cliffy B po odejściu z Epic Games? Zaskoczenia nie ma: będzie to FPS.
12.12.2013 | aktual.: 05.01.2016 15:50
Bleszinski pojawił się jako gość w opublikowanym wczoraj 41 odcinku podcastu Pointless. Zapytany o swoje najbliższe plany, powiedział:
Mam gotową prezentację, wiem jak ją sprzedać, mam szkice koncepcyjne i wiem w zasadzie wszystko o tym, co chcę zrobić. Jak wynikło z dalszej rozmowy, będzie to wieloosobowa strzelanka rozgrywająca się na raczej niewielkich przestrzeniach (w języku angielskim określa się takie gry sformułowaniem "arena shooter") - a więc coś zbliżonego do Unreal Tournament. - Nie sądzę, żeby wszystkie te dzieciaki grające w Call of Duty wiedziały, czym jest porządna strzelanka na arenach - stwierdził Bleszinski.
W innym momencie wywiadu powiedział zaś, że "nie chce już nigdy robić gry ze scenkami przerywnikowymi albo oskryptowanymi sekwencjami".
Oczywiście, Bleszinski będzie musiał zebrać jeszcze innych twórców i stworzyć jakieś studio - chwila może więc minąć, zanim znów usłyszymy o jego grze. - Jestem pod wrażeniem No Man's Sky - powiedział - ale stoją za tym cztery osoby. Wypalą sobie oczy, próbując to skończyć.
Podczas wywiadu Bleszinski stwierdził także, że jego nowa gra przeznaczona będzie na PC. Jednak tak wiele czasu zostało jeszcze do ewentualnej zapowiedzi czy premiery, że nie odrzucałbym jeszcze innych opcji.
[źródło: Pointless]
Tomasz Kutera