Błędy językowe w Modern Warfare 3. Czy jest o co robić aferę?
Ach, błędy w polskiej wersji Call of Duty. Od lat było to coś, czym ekscytowaliśmy się (w negatywnym tego słowa znaczeniu) w okolicach listopada. Co tym razem zepsuli? Co tym razem jest "nie po polsku"?
No więc, musimy przyznać, że w redakcji mamy problem z ocenieniem tego. Wersje recenzenckie MW3 dostaliśmy już jakiś czas temu, ale tak się składa, że tylko wersje anglojęzyczne. Na szczęście z pomocą przyszedł serwis Gamezilla, który opublikował odpowiedni materiał.
Marcin Kosman zauważa więc, że polska wersja MW3 stoi na znacznie wyższym poziomie, niż koszmarne pod względem Black Ops z zeszłego roku, wytyka jednak grze sporo niedoróbek. Pisze między innymi o pojawiającym się pleonazmie ("wstań na nogi"), oksymoron ("wyeliminowane niedobitki") i kilku zwyczajnych głupotkach - faktycznie błędach - jak "zdobądź flagę drużyny wroga. Zanieś ją do swojej bazy i przejmij ją, dotykając własnej flagi w bazie", "słabsze drgnięcie ciała po trafieniu pociskiem" czy "zdobyć i utrzymać wyznaczone pozycje, żeby zdobyć punkty". Nie da się ukryć, brzmi dość koślawo, choć nie jest to taki poziom jak "doskonała rozgrywka pionowa", czyli przykładowa bzdura, jaka pojawiła się w poprzedniej części serii.
Nas ciekawi jednak Wasze zdanie. Gra jest już w sklepach, na pewno sporo osób już w nią gra. Co myślicie o polskiej wersji? Uważacie, że jest dobra, słaba? Że mogłaby być lepsza, ale nie jest tragiczna? Że jest beznadziejna? Dajcie znać w komentarzach.
Tomasz Kutera
Na koniec przypominamy także, co o polonizacji Call of Duty miał do powiedzenia rok temu przedstawiciel polskiego dystrybutora: