Black Myth: Wukong wraca. Sensacja 2020 wygląda jeszcze lepiej
W sierpniu przecieraliśmy oczy ze zdumienia, patrząc na to, co wymyśliło chińskie Game Science Studio. Nie minęło pół roku, oglądamy nowy materiał i znów dostajemy oczopląsu.
Twórcy przyznawali, że sierpniowy, 13-minutowy fragment "Black Myth: Wukong" rozgrywki miał na celu szczere przedstawienie gry i zachęcenie potencjalnych nowych pracowników do dołączenia do ekipy.
Nie wiadomo jeszcze jak tłumaczą nowy klip, ale naszą (i zapewne nie tylko naszą) uwagę mają całkowitą.I nie przeszkadza nam, że to nadal pre-alphy gry. Gralibyśmy już dziś. Zresztą, zobaczcie to sami.
I znów – wizualnie "Black Myth: Wukong" wygląda po prostu obłędnie. Te efekty cząsteczkowe, te odbicia w kałużach, ta destrukcja otoczenia – kosmos. Ciekawie wygląda też mechanika walki ponownie budząca skojarzenia krzyżówki "Dark Souls", "God of War" i "Devil May Cry". Na sporym dopingu.
Fabularnie dzieło Game Science bazuje na motywach chińskiej legendy "Wędrówka na Zachód". Tej samej, która posłużyła za podstawy przy tworzeniu "Dragon Balla".
W całej tej beczce miodu nie zabrakło szczypty dziegciu. Premiera "Black Myth: Wukong" przewidywana jest na 2023 r.