[...] możecie spodziewać się wielu rzeczy, które połączą Wolfensteina z jego poprzednikami. Niektóre od razu przywołają wspomnienia (niektóre nostalgiczne), jak ukryte skarby czy niektóre ulubione bronie, czy powracające postaci, o których jeszcze nic nie mówiliśmy. Oczywiście BJ wraca do akcji, a przecież mówiąc krótko, to on definiuje uniwersum Wolfensteina. [...] To świat luźno powiązany z rzeczywistością. Żołnierze w pancerzach wspomaganych patrolują miasto ramię w ramię z piechotą Wermahtu Wehrmachtu; dziwne istoty latają przez pokręcone i brutalne alternatywne wymiary. Brzmi jak kupa zabawy, serio. Mi się zawsze ta seria podobała i mam nadzieję, że kolejna odsłona będzie równie fajna. Zresztą w końcu my również będziemy mieli dostęp do mistycznych mocy, dzięki czemu będzie można pokazać nazistom, na czym tak naprawdę polega fair play.
PS Warto też zerknąć do pierwszych informacji o tym tytule, jakie w lipcu przekazywał Emiel.
Galeria w rozwinięciu.
Piotr Gnyp