BioWare znowu w tarapatach. Gracze urządzają nagonkę na Mass Effect 3 w ocenach na Metacritic
Mass Effect 3 miało swoją oficjalną premierę dopiero dzisiaj, ale na Metacritic roi się od negatywnych recenzji użytkowników wymierzonych w grę BioWare. Dlaczego?
06.03.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:53
Po pierwszej fali opublikowanych w mediach recenzji, Mass Effect 3 może się pochwalić znakomitą średnią ocen na Metacritic: 94/100 na Xboksie, 93/100 na PlayStation 3 i 93/100 na pececie. Niestety znalazły się osoby, które postanowiły popsuć imprezę.
Od kilkunastu godzin przy grze pojawiają się negatywne opinie użytkowników, zbijając średnią ocen czytelników serwisu do odpowiednio 4.3/10, 2.9/10 i 2.2/10. Biorąc pod uwagę, że aby ukończyć Mass Effect 3 trzeba podobno co najmniej kilkunastu godzin, to mało która z tych negatywnych ocen została wystawiona po skończeniu gry. Podobnie rzecz ma się z ocenami pozytywnymi.
Mimo to znalazły się setki osób twierdzące, że zakończenie jest beznadziejne, animacja postaci straszna, wybory nie mają znaczenia i przede wszystkim... trzeba płacić za dodatki i część z nich dostępna jest w droższych edycjach gry.
Biorąc pod uwagę, że tego rodzaju akcje miały już miejsce przy Dragon Age 2, a także Battlefield 3 i Portalem 2, spamowanie ocen na Metacritic można uznać już za tradycyjną manifestację braku sympatii dla danego studia. Bardziej niż grę, ocenia się tutaj wizerunek firmy i jego politykę biznesową.
Co jest bardzo zabawne. Twórcy Metacritic długo pracowali nad tym, aby poważnie traktować wyciąganą przez nich średnią ocen z recenzji, tymczasem średnia ocen użytkowników od dawna przestała być wiarygodna i zamieniła się w jedno wielkie trollowisko.
Niektóre z tych komentarzy i zarzutów są bardzo zabawne, zwłaszcza jak się pomyśli, że większość z tych osób albo w grę w ogóle nie grała, albo ściągnęła ją z sieci. Nie czytajcie ich jednak, jeśli przeszkadzają Wam spoilery.
Konrad Hildebrand