BioWare tłumaczy się graczom z dema Anthem
Nikt w firmie nie przewidywał, że będzie aż tak kiepsko...
28.01.2019 | aktual.: 28.01.2019 17:00
Demko VIP Anthema już za nami, pora zatem podsumować weekend z grą. Najogólniej gra okazuje się być po prostu trzecioosobowym Destiny z naprawdę satysfakcjonującym lataniem (dużo wygodniejszym na padzie, niż myszce i klawiaturze). Stylistyka to coś podobnego do dużo cieplejszego od pozostałych części Lost Planet 2. Poziomy trudności ograniczono póki co do trzech, ale zdaje się, że tylko na pierwszym będzie dało się grać bezproblemowo w pojedynkę.
Najwyższe stopnie trudności to już modyfikatory w stylu 1000% do siły wszystkich przeciwników i nie warto będzie tam zapuszczać się bez zdobycia wcześniej mocnego uzbrojenia. To gwarantuje, że endgame powinien być dość długi. Same misje niespecjalnie zaskakują wyrafinowaniem, acz podczas jednej z nich trafiła się nawet całkiem fajna i wymagająca chwili namysłu zagadka logiczna. Ogółem nie ma co spodziewać się wybitnego tytułu i mesjasza całej generacji, ale gdy wszystko działa już jak należy, Anthem jest naprawdę solidną grą do kooperacji.
No właśnie... Po więcej wrażeń z rozgrywki zapraszam na zapis streama, podczas którego testowałem grę z Dominikiem. Wersja na YT jest krótsza o ponad godzinę od oryginału. Tyle czasu zajęła nam bowiem walka z problemami technicznymi i zamierającymi ekranami ładowania, zmuszającymi do częstych restartów. Gra dodatkowo lubiła się wyłączyć po skończeniu misji, a w piątek (kiedy demko ruszyło) spowodowała nawet krótką awarię całej sieciowej infrastruktury EA. Nie dało się więc pograć normalnie w sieciówki od Elektroników. Powiedzmy sobie wprost - Anthem jako gra nie jest zły, ale jeżeli 22 lutego dostaniemy coś takiego w cenie premierowej, będzie to zakrawało na kpinę.
Anthem - gramy w wersję demo
BioWare zdążyło już zresztą przeprosić graczy za wszelkie niedogodności i zapewnia, że w dniu premiery będzie lepiej. Ich zdaniem gra była testowana, a problemy wynikły z potężnego zainteresowania, którego nie przewidziano (klasyka). Twórcy chwalili się nawet, że gra na streamach osiągała popularność podobną do Fortnite. Stąd jeżeli graliście we wspomniane demko, koniecznie musicie kupić grę, by otrzymać specjalny prezent. BioWare w ramach rekompensaty zamierza rozdać po premierze specjalną skórkę dla beta testerów.
Kolejna okazja do zmierzenia się z grą nadarzy się już 1-3 lutego. Tym razem demko będzie już otwarte dla wszystkich. Ciekawe, czy znów wydarzy się "coś niespodziewanego"... Kolejna okazja do zagrania to już 22 luty. Miejmy nadzieję, że gracze, którzy sięgną po grę w tym terminie nie będą już betatesterami.
Krzysztof Kempski