BioWare o domach publicznych w Dragon Age
W uzasadnieniu dla kategorii wiekowej "M", amerykańskie ESRB wyjawiło trochę szczegółów na temat zawartości Dragon Age: Origins, oprócz tych już znanych, jak przemoc czy półnagie demony płci żeńskiej . Destructoid spytał Davida Gaidera z BioWare o jeden, dość interesujący, z wymienionych elementów.
16.08.2009 | aktual.: 07.01.2016 16:30
Jak się okazuje, w grze można odwiedzić dom publiczny, w którym, oprócz skorzystania ze standardowej oferty, można skorzystać z "niespodzianki". Wtedy staniemy twarzą w twarz z jedną z wylosowanych opcji: kobietą, mężczyzną, trannseksualistą lub zwierzęciem. Gdyby gra była tylko mroczna, mroczna, mroczna, mroczna, uważam, że mogłoby to być trochę nużące. Byłoby zbyt ponuro i w rezultacie klimat gry nie oddziaływałby aż tak skutecznie. Mamy więc również momenty humorystyczne. W tym wypadku, jest to chyba nawet w uzasadnieniu ESRB, jeśli pójdziesz tam i porozmawiasz z burdelmamą, to ona spyta "Co cię interesuje?" Jedną z opcji może być "Zaskocz mnie" i jeśli to powiesz, wyśle cię do twojego pokoju (a jest to część większego questu, to tylko jeden z pomniejszych elementów) - wchodzisz do pokoju i znajdziesz tam coś zaskakującego.
Na łóżku może być para nugów. Nugi to takie małe, podziemne królikoświnie, które znajdziesz w krasnoludzkich jaskiniach. Jeśli na nie klikniesz, wyświetli się coś w stylu "nugi nie chcą ci spojrzeć w oczy". Albo będzie tam krasnolud-transwestyta ze szminką i tak dalej. On mówi coś w stylu "Tak, ziemia poruszyła się. Było wspaniale". Więc nie ma żadnej zoofilii. Pewnie ktoś mógłby stwierdzić, że skoro w moim pokoju są zwierzęta, to gra sugeruje, że mogło dojść do zoofilii. Ale to tylko żart, to wszystko.
Jeśli o mnie chodzi, nie widzę w tego typu humorze nic złego, szczególnie w grze od 18 lat, chociaż niewątpliwie usłyszymy jeszcze głosy oburzenia. I jest to na pewno przestroga, aby w podobnych sytuacjach konkretnie określać swoje oczekiwania.
[via Destructoid]