A gdzie ta rewolucja? Początek filmiku spokojnie mógłby być wzięty z pierwszej gry i zapewne nikt, by się nie zorientował. Jednak w pewnym momencie główny bohater... podskakuje! Nie ma co, naukowcy z rządowych laboratoriów znów dali radę.
Faktycznie, zmiana może śmieszyć, ale wbrew pozorom jest dość ważna. Wyłamuje bowiem sequel z ducha serii. Jednych może to zniesmaczyć, ale akurat w tym wypadku mi nie przeszkadza. W pierwszy remake grało mi się jakoś dziwnie, bez tak podstawowej (i zarazem kluczowej w platformówkach) umiejętności.