Bezprzewodowe VR, dla uśmiechu i wygody
Z cyklu: „problemy pierwszego świata” - Intel usunie kable z HTC Vive.
Znacie to uczucie, kiedy po ciężkim dniu pracy wchodzicie do swojego 50-metrowego pokoju gier, chcąc oddać się wirtualnej rozgrywce porządnej jakości, a tu te kable? Matko te kable. I jak się tu wczuć, kiedy w każdej chwili można się potknąć, przewrócić i cała misterna iluzja w cholerę?
No właśnie. Intel też zna, wobec czego ogłosił nawiązanie współpracy z firmą HTC. Jej celem ma być powstanie bezprzewodowego oprzyrządowania do wirtualnej rzeczywistości, dzięki któremu koszmar kabli odejdzie w wieczną niepamięć.
Intel zamierza stworzyć bezprzewodowe adaptery do gogli HTC Vive, wykorzystując technologię WiGig. To nowy standard transmisji bezprzewodowej, dziesięciokrotnie szybszy od stosowanego powszechnie WiFi. Zapewnić ma szybkie i nienarażone na zakłócenia połączenie, dzięki czemu korzystanie z VR ma być wolne od opóźnień.
Zastąpią one stosowane aktualnie w HTC Vive okablowanie. Oczywiście pod warunkiem, że użytkownik tego headsetu zdecyduje się na zakup opcjonalnego akcesorium od Intela.
Brak konieczności ciągłego pamiętania, gdzie znajduje się przewód… To jest poziom zanurzenia, który chcemy osiągnąć w następnej generacji VR.
Stwierdził Craig Raymond z Intela. Bezprzewodowe HTC Vive działające na rozwiązaniu firmy przetestować będzie można na tegorocznych targach E3. Do sprzedaży trafić ma zaś na początku przyszłego roku.
Dominik Gąska