G700 to produkt dla wymagających. Posiada trzynaście przycisków o zróżnicowanych kształtach, aby łatwo rozpoznawać je dotykiem. Można przypisać do nich pojedyncze akcje lub wieloklawiszowe makra, z definiowaniem własnych opóźnień i powtórzeń sekwencji. Wbudowana pamięć przechowuje do pięciu profilów dla różnych graczy/gier. Kółko może działać w dwóch trybach: bardzo dokładnym, służącym np. do wybierania pozycji z listy podczas gry, lub szybkim, do przewijania witryn internetowych.
Producent zapewnia, że bezprzewodowa łączność z przesyłaniem tysiąca sygnałów na sekundę eliminuje opóźnienia, ale na wszelki wypadek mysz posiada gniazdo do podłączenia kabla, jeśli nieufnie traktujecie takie deklaracje. Diody wskazują poziom naładowania baterii, umieszczono je tak, aby były widoczne bez zdejmowania dłoni z urządzenia. G700 posiada regulację czułości w zakresie 200-5700 dpi. Korpus jest mocno wypukły, aby dobrze leżał w naturalnie zgiętej dłoni - to ważne przy wielogodzinnej grze. Komfort używania poprawiają jeszcze teflonowe stopki, które łatwo ślizgają się po niemal każdej powierzchni.
Jedyne czego brakuje, to trybu autopilota - jeśli nie jesteście zbyt dobrzy w swoim MMO, lepiej nie przyznawajcie się kompanom z klanu/gildii do posiadania G700 - odpada wykręt "myszka mi się zacina".
[via Logitech]
Tomasz Andruszkiewicz
