Bethesda celuje w trzy albo cztery duże premiery rocznie
Fallout 4 to początek nowej ery dla swoich twórców.
Przygotowująca się na listopadową premierę Fallouta 4 Bethesda nie zamierza powtarzać błędów sprzed lat. Wydawca planuje mieć co roku mocny, konsekwentny katalog wydawniczy, który nie zamęczy przy okazji fanów.
Wiemy, kim jesteśmy i chcemy dojść do momentu, gdy będziemy wydawać rocznie trzy albo cztery duże gry. Nie chcemy dopuścić do sytuacji z roku 2011, gdy mieliśmy cztery premiery, a potem zapadła cisza. Mówi Pete Hines z Bethesdy, odnosząc się do premier Rage, Brink, Skyrima i Hunted w roku 2011. W kolejnych latach wydawca nie potrafił utrzymać podobnego tempa. Zaznacza jednak, że Bethesda nie zacznie masowo zrzucać gier z taśmociągu.
Chcemy mieć regularne premiery. Nie myślimy "a co gdybyśmy wydali osiem albo dziesięć gier rocznie?" To nie nasz sposób działania. Bethesda ma w planie wydawniczym cztery potwierdzone gry. Są to Fallout 4, Battlecry, Doom oraz Dishonored 2. Ta pierwsza ma w firmie zdecydowanie najwyższy priorytet.
Może pobić Skyrima. To może być nasza największa premiera w historii. Silnych, lubianych marek do podtrzymania planowanego schematu Bethesdzie nie powinno zabraknąć. Czy wystarczy pomysłów i sił przerobowych, by każda z nich została należycie potraktowana? Czas pokaże. Sprawdzian rozpocznie się wraz z premierą Fallouta 4.
[Źródło: MCV]
Piotr Bajda