Battlefield wreszcie wzbudził jakąś kontrowersję. Zabiciem szczura

Battlefield wreszcie wzbudził jakąś kontrowersję. Zabiciem szczura

Battlefield wreszcie wzbudził jakąś kontrowersję. Zabiciem szczura
marcindmjqtx
08.11.2011 11:01, aktualizacja: 06.01.2016 11:50

Serio. Niemiecki oddział PETA, organizacji zajmującej się ochroną praw zwierząt skrytykował scenę z kampanii w której gracz walczy ze szczurem.

To bardzo zabawne, z wielu powodów.

Po pierwsze, ta scena jest prześmieszna. Najpierw gracz przez jakiś czas czołga się starając ukryć przez żołnierzami wroga, gdy wtem! Wyskakuje na niego szczur! I wywiązuje się zaciekła walka na śmierć i życie, podczas której trzeba raz nacisnąć guzik:

Ale pamiętajmy, że Battlefield to gra dla hardkorowych graczy, koneserów wyzwań, growej arystokracji, elity, więc pojedynek ten można przegrać:

Co każe podejrzewać, że był to tresowany terrorystyczny szczur wykorzystywany do polowań na ludzi. Nie powinniśmy więc czuć żadnych wyrzutów. Żadnej litości, był w końcu wrogiem wolności i demokracji.

Po drugie, w oświadczeniu wystosowanym przez organizację czytamy:

[Tego rodzaju sceny - dop. kmh] mogą mieć szkodliwy wpływ na młodych mężczyzn będących odbiorcami gry. W Niemczech dochodziło do wielu aktów znęcania się nad zwierzętami przez młodzież. Inspiracją dla tego typu zachowań mogły być obejrzane wcześniej brutalne filmy lub gry. Z jednej strony całym sercem zgadzam się z PETĄ: znęcanie się nad zwierzętami jest złe i powinno być karane. W Polsce zdarza się to coraz częściej. Ale z drugiej, jest to powrót do tej samej dyskusji, jaką toczymy przy każdej okazji gdy w jakieś morderstwo zostały zamieszane gry. Pytamy się, czy gry mogą sprawiać, że ktoś sięga po broń. I wydaje mi się, że ze szczurami jest tak samo: to ludzie je zabijają, nie gry.

Ale podobnie jak gracze są przyzwyczajeni do tego, że strzelają do wirtualnych postaci przedstawiających ludzi, tak samo nawykli do tego, że trzeba zabić jakiegoś szczura. W końcu hydroprocesor sam się nie przyniesie, a Wybrzeże Mieczy nie uratuje. Zabijam cyfrowe szczury od kilkunastu lat i ani razu nie pomyślałem, aby męczyć jakiegoś w prawdziwym życiu.

Rozumiem intencje stojące za tym oświadczeniem, ale pochodzą od ludzi, którzy sprawiają wrażenie, jakby grom zaczęli się przyglądać dopiero wczoraj.

Po trzecie, po tych wszystkich kontrowersjach jakie wzbudziła misja "No Russian" w Modern Warfare 2, ta, w której gracz mógł strzelać do bezbronnych cywilów na lotnisku, kontrowersje wywołane przez jedną ciemną scenę ze szczurem są bardzo zabawną kropką nad i dla całej rozdmuchanej rywalizacji pomiędzy Battlefieldem, a Call of Duty.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)