Warto zwrócić uwagę na pierwszą wzmiankę o fabule, która rzuci nas do 2014 roku, gdzieś na granicę iracko - irańską, jako żołnierza armii amerykańskiej, mającej za zadanie, przywrócić stabilizację w regionie. W oczy rzuca się też niesamowita grafika i realizm ukazanych scen, a także animacja samych żołnierzy (chociażby przy szturmie drzwi).
Myślicie, że seria Call Of Duty ma jeszcze jakieś szanse w starciu z nowym Battlefieldem?