Battlefield 1 w akcji! Godzinnej akcji w multi na 64 graczy
Po enigmatycznych zapowiedziach na silniku gry nadszedł czas na to, co najważniejsze - czysty multiplayer i szereg szczegółów o grze.
Battlefield 1 został oficjalnie zapowiedziany już w maju, niespodzianki pierwszowojennym settingiem więc wczoraj nie było. Był za to nowy, efektowny trailer, pokazujący to, z czego seria Battlefield słynie - szeroko pojęty rozpieprz ze spadającymi sterowcami włącznie. Fakt, że nie jest to czysty gameplay, a reżyserowane wideo na silniku Frostbite, ale i tak robi wrażenie. Wrażenie, a także nadzieję na porządnego singleplayera. Seria od czasów Bad Company boryka się z miałkimi historiami i bardzo bym chciał, aby Battlefield 1 również pod tym względem był nowym otwarciem. Eksplozje już mamy zagwarantowane, to teraz jeszcze proszę tylko o ładne story o oddziale Harlem Hellfighters. EA zdaje sobie sprawę z wagi singlowych kampanii, inaczej nie kombinowałoby z Battlefrontem czy fabułą do Titanfalla 2.
Battlefield 1 Official Gameplay Trailer
Koniec EA Play był początkiem streamu z Battlefielda 1. Fajny pomysł na promocję i miła odmiana od teaserów trailerów. Po świetnie zmontowanych urywkach gry EA rozpoczęło wczoraj w nocy transmisję multiplayerowego starcia na 64 graczy. Za padami i klawiaturami stanęli ludzie z EA i Microsoftu, gwiazdy i gwiazdeczki, youtuerzy, streamerzy i inni dobrze żyjący z Elektronikami ludzie, choć niekoniecznie dobrze się w relacji na żywo zachowujący.
Ważniejsze od tego kto i jak grał, jest to, że mogliśmy zobaczyć czystą rozgrywkę. Długą, nieubarwioną montażem i remiksem "This is Seven Nation Army". Mam wrażenie, że troszkę reżyserowaną - nigdy chyba nie brałem udziału w tak dobrze wyglądającym starciu multi, które byłoby w 100% spontaniczne, ale i tak było tam sporo mięsa. Oprócz fajnych akcji można zobaczyć też kilka mniej ciekawych (dwupłatowiec odbijający się od wieży albo pozbawione, w przeciwieństwie do trailerów, eksplozji walnięcie samolotu w ziemię), co tylko udowodniało, że mamy do czynienia nie tyle co z "in-game footage", co "actual gameplay".
45 minutes of Battlefield 1 multiplayer gameplay (PC gameplay)
EA udostępniło też kilka nowych szczegółów dotyczących gry. Najciekawsze to chyba tryb Operacje, gdzie wynik przechodzi z mapy na mapę.
Scenariusze operacji oparte są na prawdziwych bitwach z okresu I wojny światowej.
Oficjalny opis nowego trybu przypomina troszkę podzielony na rundy Podbój, który w grze też się oczywiście znajdzie. Oprócz tego zapowiedziano też Dominację. Póki co wiemy więc tylko o trzech trybach.
Premiera 21 października na PC, PlayStation 4 i Xboksa One. Ci, którzy skuszą się na Specjalną Edycję Ochotnika oprócz różnych pierdółek dostaną też wcześniejszy dostęp do pełnej wersji gry - postrzelają trzy dni przed innymi. Zanim zagramy w pełną wersję, dostępna ma być też beta. Aby się do niej dostać, warto zarejestrować się w Battlefield Insider. Troszkę szkoda, że wzorem Hardline'a bety nie udostępniono zaraz po konferencji - chętnie sam bym rozegrał teraz takie spotkanie na swojej konsoli.
Paweł Olszewski