Batman: Arkham Knight nie będzie miał multiplayera
Nie zabraknie za to znanych aktorów głosowych w rolach arcyzbirów i samego Batmana oczywiście.
05.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:44
Kevin Conroy jako Batman, Nolan North, Wally Wigbert, Tara Strong i Troy Baker jako Pingwin, Człowiek-Zagadka, Harley Quinn i Dwie Twarze. Prawdziwa drużyna marzeń! Conroy wraca po nieobecności w Batman: Arkham Origins i co tu dużo mówić - bardzo dobrze, w końcu to on jest prawdziwym głosem Gacka.
Batman: Arkham Knight zaoferuje Gotham na tyle duże (5 razy większe niż w Arkham City), by dało się po nim jeździć batmobilem, ale nie będzie miał multiplayera. Rocksteady uznało, że tryb single to wszystko, nad czym warto się skupić i można im tylko przyklasnąć. Wpychanie wieloosobówek do gry na siłę często kończy się źle, ostatnio choćby w przypadku Tomb Raidera.
Dzięki mocy nowych konsol na ulicach zobaczymy więcej niż dotąd przeciwników - nawet trzy- i czterokrotnie więcej. W niektórych scenach na ekranie będzie widać nawet i 50 troglodytów.
Akcja Arkham Knight rozgrywa się rok po wydarzeniach z Arkham City. Co ciekawe, podtytuł gry podobno wcale nie oznacza Batmana. Miałby to być pseudonim zupełnie nowego przeciwnika, stworzonego specjalnie dla gry przez Geoffa Johnsa z DC - jak pisze "Game Informer", to "zmilitaryzowana wersja Batmana, z literą A na klacie". Brzmi intrygująco.
Batman: Arkham Knight - pierwszy zwiastun [Źródło: 1, 2]
Marcin Kosman