Baldur’s Gate III nie będzie stronił od budowania skomplikowanych relacji i romansów, a także może okazać się zbyt potężny dla konsol 8. generacji
Larian Studios powoli odsłania karty.
Wczorajsza prezentacja Baldur’s Gate III wzbudziła sporo emocji – z jednej strony poznaliśmy w końcu konkretny i zobaczyliśmy pokaźny materiał z rozgrywki, ale ostatecznie nie wszystkim fanom przypadło to do gustu, choć Dominik wydaje się być gotowy na rozpoczęcie swojej przygody z nowym dzieckiem Larian od dnia startu wczesnego dostępu.
Baldur's Gate 3 Opening Cinematic
Sam raczej nie jestem nim zainteresowany, ale przyjemnie patrzy się na radość osób, które przez wiele lat czekały na powrót tej marki i nawet jeśli “trójka” pojawi się w nieco zmienionej formie, to i tak jest to wielkie wydarzenie. Nie przyćmi raczej tematu koronawirusa, ale fajnie jest czasem napisać coś o giereczkach, a nie tym, co dzieje się wokół nich.
Przechodząc jednak do meritum, Baldur’s Gate III, jak to na rasowego erpega przystało, nie będzie stronił od budowania relacji z naszymi towarzyszami czy NPC-ami, ale nie zabraknie też romansów i to właśnie na nich skupił się Adam Smith, jeden ze scenarzystów w Larian Studios, w wywiadzie dla VG24/7. Zauważa on, że w większości gier tego typu romanse stanowią swoistą nagrodę za mozolne rozmawianie i uszczęśliwianie danej postaci, by w końcu uznała ona, że to właśnie nasz bohater jest tym jedynym, co ma doprowadzić do konsumpcji związku. Nie jest to oczywiście nic nowego i sam wspominałem o tym w niedawnym wpisie o Mass Effect, ale dla Smitha i innych deweloperów ze studia ma to być coś, czego woleliby uniknąć.
Przekonają się posiadacze komputerów osobistych (Steam) i – tych jest na pewno zdecydowanie mniej – Stadii, ale co z konsolowcami? Larian znane jest z wydawania swoich gier najpierw na PC, a potem przenoszenia ich na PS4 i Xbox One, by (jak przyznaje David Walgrave, producent wykonawczy gry, w wywiadzie dla Eurogamera) jeszcze bardziej zwiększyć zyski. Jak będzie wyglądało to w przypadku trzeciego Baldur’s Gate’a?
Dość sensowne wytłumaczenie, a jako, że znajdujemy się na progu nowej generacji niewykluczone, że nowy Baldur pojawi się już na spokojnie na PlayStation 5 i Xbox Series X. Na razie dla twórców priorytetem wydaje się udany start gry we wczesnym dostępie i późniejsze dopieszczenie jej, by spełniła oczekiwania fanów.
Bartek Witoszka