Uwiecznione slajdy sugerują, że będzie to rodzaj nowej przestrzeni, w której posiadacze Kinecta (czy tylko oni?) będą mogli "spotkać się" swoimi awatarami i pooglądać razem film, mecz czy co tam akurat wybierzemy z multimedialnej oferty Xbox Live. Strona Winrumors nie wyklucza także jakiegoś rodzaju gier, które mogłyby się w tej przestrzeni pojawić.
Mocno pachnie Home, prawda? Microsoft nigdy specjalnie nie palił się do stworzenia swojego wirtualnego świata. Jeszcze w grudniu Stephen McGill nazywał twór Sony "całkiem ładnym pokojem rozmów" i zapowiadał, że na Xboksie nic takiego szybko się nie pojawi. Jeśli plotki o Avatar Kinect się potwierdzą, to mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni w firmie za kontakt z mediami mają już przygotowaną listę różnic pomiędzy tymi dwoma tworami.
Swoją drogą, czy pomysł organizowania spotkań avatarów nie budzi w was odrobiny niepokoju. Chętnie spędzam czas na Xbox Live rozmawiając ze swoimi znajomymi, ale jakoś nie czuję potrzeby, by nasze postaci w tym czasie trzymały się za ręce.
[via GlimpseDog]
Maciej Kowalik
